To przykład meczu o 6 punktów. Na stadionie w Elblągu będzie zacięte starcie Olimpii i Stali Rzeszów, po którym sympatycy zainteresowanych klubów uzyskają nie wszystkie, ale część odpowiedzi na pytania związane z utrzymaniem. Do tego dochodzi obecność w składzie gości wychowanka gospodarzy Rafała Lisieckiego, będącego w najlepszej formie w karierze. Spotkanie w sobotę o godzinie 17.00.

Sprawdź relację tutaj

Trudno powiedzieć kto jest faworytem. Olimpia za kadencji trenera Adama Borosa jest zespołem efektownym, grającym ładną piłkę, prezentującym niezłą obronę. Dla rzeszowian będzie to próba zdobycia na wyjeździe dodatkowych punktów. Poza Rzeszowem zdołali ograć w tej rundzie tylko Świt Nowy Dwór Mazowiecki. W tych meczach już w pierwszych połowach nie zachowywali czystego konta. Potem próbowali zmienić niekorzystny przebieg wydarzeń jednak zazwyczaj stać ich było tylko na kontaktową bramkę.

W kilku poprzednich meczach trafiał Rafał Lisiecki. Odkąd przybył do Rzeszowa zdobył 4 bramki. Elblążanin jest drugim strzelcem zespołu. W historii spotkań tych klubów Olimpia na własnym stadionie jeszcze nie wygrała. Wydaje się, że sztab nie będzie mógł skorzystać z kontuzjowanego Antona Kołosowa. Z Pogonią rolę napastnika odegrał Roman Maciejak i wywiązał się całkiem dobrze. Trzeba wykorzystać niezłą formę zespołu i przeskoczyć bezpośredniego rywala. Jest bowiem znakomita szansa na przedostanie się do pierwszej ósemki w drugiej lidze.