› bieżące
15:57 / 08.11.2014

Olimpia Elbląg trafiła w 10

Olimpia Elbląg trafiła w 10

fot. Bartłomiej Ryś

Wydawało się, że mecz z Olimpią Olsztynek będzie zwykłym spotkaniem. Typowym w tej rundzie, z przewagą gospodarzy, ciężką grą oraz w efekcie triumfem elblążan. Tymczasem stało się zupełnie inaczej. To co zrobili piłkarze trenera Adama Borosa z solidnym przeciwnikiem można skwitować tylko w taki sposób, to był pogrom. 10-0. Tak, to prawda, wbrew pozorom nie jest to błąd w obliczeniach, chociaż trzeba było maszyny liczącej by ogarnąć przegraną gości na stadionie Miejskim.

W takiej sytuacji wszelki komentarz jest zbędny. Olsztynek zagrał dzisiaj bez koncepcji, bramkarza, obrony, pomocników, napastników. Jednym słowem beznadziejnie. Ograniczymy się tylko do sprawozdania bramek. Wkrótce piłkarska uczta dla kibiców, czyli film ze wszystkimi bramkami ze spotkania.

0-1 - Kamil Piotrowski zdecydował się na strzał z dystansu. Piłkę odbił bramkarz gości jednak przejął ją Anton Kołosow i trafił do bramki.

0-2 - Radosław Stępień zagrywa prostopadłą piłkę do Kołosowa, który w sytuacji sam na sam spokojnie posyła piłkę do bramki.

0-3 - Malinka. Stępień przyjął futbolówkę na 30 metrze. Popatrzał na bramkę i kopnął jakby od niechcenia. Piłka leciała tak ładnie, że bramkarz nawet się nie ruszył. Patrzał tylko jak odbiła się od poprzeczki i za linią bramkową. Piękna bramka na prezent urodzinowy.

0-4 - Łukasz Pietroń również chciał być częścią tej kanonady więc wypracował okazję Kołosowowi, który w sytuacji sam na sam zdobył gola.

0-5 - Stępień ze stoickim spokojem posłał pasówkę przy słupku po zagraniu w pole karne

0-6 - Olimpia Olsztynek wyszła na drugą połowę z nastawieniem by osiągnąć w tej części korzystny wynik. Już w pierwszej minucie rywalizacji dzwona zaprezentował własnemu zespołowi kapitan Łukasz Michałowski. Strzelił samobójcza bramkę. Po tym goście chcieli już pójść do domu. Ale Olimpia Elbląg nie zamierzała odpuszczać.

0-7 - Zagubioną obronę Olsztynka wykorzystał Jakub Bojas, który przejął piłkę i zdobył gola

0-8 - Graczyk w polu karnym strzelił w długi róg bramki rywala.

Przeciwnik myślał już tylko, by nie stracić dwócyfrówki.

Miał jednak pecha.

0-9 - Graczyk mija jak tyczki obrońców rywala i bramkarz nawet się nie rzuca.

Jeszcze 17 minut na magiczna bramkę.

0-10 - Tadam. Rzut karny wykorzystał Graczyk. Trafił w środek tarczy Olsztynka.

Komentarz trenera gości:  Nie idę na tę konferencję

Olimpia Olsztynek - Olimpia Elbląg 0-10 (0-5)

Bramki: Kołosow 5', 7', 31', Stępień 25', 39', Michałowski 46', Bojas 57', Graczyk 69', 73', 78'

Żółe kartki: Jarząbek

Olimpia Olsztynek: Wysocki – Michałowski, Alancewicz, Narojczyk (56' Szymański), Pechta, Różowicz, Waląg, Szymula, Szumski, Żorański, Duch (36' Jarząbek)

Olimpia Elbląg: Tułowiecki – Pietroń, Pietrewicz, Iwanowski (46' Ichim), Kowalczyk, Szawara, Stępień (71' Kuczkowski), Kołosow (46' Graczyk), Piotrowski, Szuprytowski (46' Ressel), Bojas

16
1
oceń tekst 17 głosów 94%

Zdjęcia ilość zdjęć 47