› sport
08:00 / 09.04.2017

Olimpia gromi w Wejherowie. Zabójcza pierwsza połowa z Gryfem (+wideo)

Olimpia gromi w Wejherowie. Zabójcza pierwsza połowa z Gryfem (+wideo)

fot. archiwum elblag.net

Wzgórze Wolności okazywało się bardzo stromym szczytem dla drużyn, które zawitały do Wejherowa w rundzie wiosennej bieżących rozgrywek. Gryf, choć pierwsza runda na to nie wskazywała, był zespołem własnego boiska. Był do czasu spotkania z Olimpią Elbląg. Przed piłkarzami Adama Borosa punkty próbowali wywieźć z tego trudnego terenu gracze lidera i wicelidera II ligi piłkarskiej, tj. Odra Opole i Raków Częstochowa. Do tego kompletu miał dołączyć drugoligowy beniaminek, ale rozsmakowany w wyjazdowym triumfie nad poznańską Wartą, już w pierwszych trzech kwadransach wyszedł na trzybramkowe prowadzenie, którego nie oddał do ostatniego gwizdka sędziego. Żółto-biało-niebiescy zagrali z zabójczą skutecznością pod bramką gospodarzy i dzięki wygranej 4:1 awansowali na szóste miejsce w tabeli ligowej.

Raptem 17 minut musieli czekać licznie zebrani na trybunach fani elbląskiej drużyny, żeby ucieszyć się z pierwszego gola ich pupili. Właściwie pierwszą klarowną okazję zamienił na bramkę kapitan Olimpii Dawid Kubowicz, który już niejednokrotnie udowodnił w tym sezonie, że gra głową, także w polu karnym przeciwników jest jego mocną stroną. Nie byłoby jednak tego trafienia, gdyby nie dokładna centra dyspozytora ZKS-u Radosława Stępnia. Gospodarze ledwie zaczęli konfigurować swoje założenia w tym spotkaniu, a już byli do tyłu o dwie bramki. Jakub Bojas urwał się obrońcom Gryfu, minął po drodze jednego z defensorów i pewnym strzałem podwyższył wynik. Piłkarze Jarosława Kotasa nie mogli otrząsnąć się po dwóch ciosach zadanych przez przyjezdnych i na nic zdawały się nieśmiałe próby przejęcia inicjatywy. Szkoleniowiec widząc nieporadność swojego zespołu postanowił dokonać zmiany już w 33 minucie spotkania. Kilkadziesiąt sekund później było w zasadzie po meczu, gdy piłkę do siatki wpakował spokojnym strzałem Stępień. Goście mogli skupić się na zabezpieczaniu tyłów, ponieważ osiągnięta przewaga i postawa Gryfu nie wskazywały na rychłą zmianę stanu rzeczy na murawie. Do przerwy było zatem 3:0 dla Olimpii.

W 50 minucie powinno być już 4:0, ale Stępień skiksował przy oddawaniu strzału po podaniu Bojasa. Swojego partnera z drużyny wyręczył chwilę później były piłkarz Gryfu i najlepszy obecnie egzekutor elbląskiego klubu, czyli Łukasz Pietroń - tym razem nie z rzutu karnego, a po efektownej "klepce" z Wengerem na małej przestrzeni i bardzo szykownym lobie. To był pogrom, a elblążanie nadal przeważali. Pietroń na 20 minut przed końcem minimalnie się pomylił trafiając w poprzeczkę. Najbardziej widocznym piłkarzem Gryfu był Robert Chwastek i to dzięki niemu gospodarze zdobyli honorowego gola. Mogli, a wręcz powinni, szybko strzelić celnie po raz drugi, ale rzutu karnego nie wykorzystał Piotr Kołc, który fatalnie przestrzelił nad poprzeczkę bramki Wojciecha Daniela. Kwadrans przed końcem na boisku zameldował się Paweł Piceluk i w ostatniej akcji meczu zdobył on nawet piątego gola, ale arbitrzy zdecydowali o odgwizdaniu pozycji spalonej. To był ostatni akcent pojedynku i po raz drugi z rzędu żółto-biało-niebiescy przywieźli z obcego terenu komplet punktów.

Gryf Wejherowo - Olimpia Elbląg 1:4 [0:3] 

0:1 - Dawid Kubowicz (18') 

0:2 - Jakub Bojas (20') 

0:3 - Radosław Stępień (37') 

0:4 - Łukasz Pietroń (54') 

1:4 - Robert Chwastek (75') 

ZKS: Daniel, Pietroń, Kubowicz, Wenger, Maciążek, Danowski (Niburski), Sokołowski, Bojas, Szuprytowski (Lisiecki), Stępień (Burkhardt), Kolosov (Piceluk). 

Trener: Adam Boros.

Następny mecz Olimpia rozegra w ramach 26. serii spotkań, a jej przeciwnikiem będzie sąsiad w tabeli II ligi - Legionovia Legionowo. Początek rywalizacji przy Agrykola o godzinie 16:00 (15 kwietnia).

Pozostałe wyniki 25. kolejki:

Błękitni Stargard 2:2 Stal Stalowa Wola 

Rozwój Katowice 1:0 Olimpia Zambrów 

Puszcza Niepołomice 2:1 Kotwica Kołobrzeg 

Radomiak Radom 0:0 Raków Częstochowa 

Siarka Tarnobrzeg 2:0 Polonia Bytom 

ROW Rybnik 0:6 Odra Opole 

Legionovia Legionowo 0:0 Polonia Warszawa 

GKS Bełchatów 1:0 Warta Poznań

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%