Do rozpoczęcia rundy wiosennej pozostał miesiąc. Piłkarze elbląskiej Olimpii mają za sobą kolejny, szósty już mecz kontrolny. Wczoraj (10 lutego) o godzinie 12:00 na bocznym boisku Stadionu Miejskiego w Świeciu żółto-biało-niebiescy starli się z pierwszoligową Olimpią Grudziądz. Po raz pierwszy w tej sesji sparingowej podopieczni trenera Adama Borosa zeszli z murawy pokonani. Biało-zieloni dzięki lepszej pierwszej połowie wygrali z elblążanami 2 do 1, a gola honorowego dla naszej drużyny zdobył efektownym strzałem od poprzeczki Damian Szuprytowski.

W poprzednich spotkaniach futboliści z Elbląga odnieśli 4 zwycięstwa i jeden raz zremisowali. Tym razem przydarzyła się porażka, ale z wymagającym rywalem, który z pewnością nie odpuści w walce o utrzymanie na zapleczu Ekstraklasy. Warto dodać, że piłkarze z Grudziądza już raz podejmowali zespół z Elbląga. 23 stycznia mierzyli się z Concordią w Cetniewie i ulegli pomarańczowo-czarnym 1:2. Na pojedynek z Olimpią trener Jacek Paszulewicz miał jednak do dyspozycji kilku nowych piłkarzy, którzy dołączyli do drużyny w zimowej sesji transferowej. Jeden z nowo pozyskanych zrobił we wczorajszym sparingu zdecydowaną różnicę.

Tym zawodnikiem był 32-letni Brazylijczyk Nildo, który otworzył wynik spotkania w 25 minucie po pięknej asyście swojego partnera z linii ataku – Mickelsa. Biało-zieloni poszli od razu za ciosem i 120 sekund później podwyższyli na 2:0 za sprawą Adama Banasiaka, który został wypuszczony w uliczkę przez Nildo i posłał piłkę w długi róg bramki obok (a w zasadzie pod) interweniującego Kacpra Tułowieckiego. Do przerwy rezultat nie uległ zmianie. Elblążanie prezentowali się bardzo dobrze, ale o prowadzeniu rywali zadecydowały indywidualne błędy naszych piłkarzy.

Na drugą połowę trener Boros desygnował 9 nowych graczy, a w 60 minucie meczu zmienił jeszcze Łukasza Pietronia na Pawła Leszczyńskiego. Pełne 90 minut zagrał tylko Dawid Kubowicz. Niedługo po pierwszym gwizdku sędziego w drugiej części żółto-biało-niebiescy zawiązali szybką akcję, po której w mgnieniu oka przeszli z defensywy do ataku i strzelili gola kontaktowego. Po świetnym otwierającym podaniu z głębi pola na niezłą pozycję wybiegł Damian Szuprytowski, który pomimo dość ostrego kąta posłał futbolówkę do siatki grudziądzan. Był to zdecydowanie najpiękniejszy gol meczu. Elblążanie mieli jeszcze kilka okazji do wyrównania, ale zabrakło nieco szczęścia i Olimpia Grudziądz dowiozła jednobramkowe prowadzenie do końca.

- Był to naprawdę przydatny mecz sparingowy, z wymagającym rywalem. Olimpia Grudziądz grała w najsilniejszym zestawieniu, mimo porażki zaprezentowaliśmy się całkiem nieźle. 

- napisał po spotkaniu drugi trener elbląskiego zespołu Stanisław Fijarczyk.

Olimpia Grudziądz – Olimpia Elbląg  2:1  [2:0] (Nildo 25, Banasiak 27 – Szuprytowski 50)

Olimpia: Kacper Tułowiecki (46' Wojciech Daniel) - Paweł Kowalczyk (46' Dominik Domagała), Kamil Wenger (46' Krzysztof Iwanowski), Dawid Kubowicz, Rafał Maciążek (46' Jacek Koza), Michał Pietroń (46' Michał Ressel), Patryk Sokołowski (46' Radosław Bukacki), Jakub Bojas (46' Damian Szuprytowski), Kamil Kuczkowski (46' Anton Kołosow), Paweł Piceluk (46' Michał Bartkowski), Łukasz Pietroń (60' Paweł Leszczyński).

Trener: Adam Boros.

Kolejne mecze kontrolne elblążanie zagrają już w sobotę (13 lutego) z KS Chwaszczyno (godz. 14:00) oraz Pomezanią Malbork (godz. 16:00). Oba spotkania odbędą się na Skrzydlatej.