Na stadionie miejskim Olimpia Elbląg wygrała 3-2 z rezerwami Lechii Gdańsk. Spotkanie mogło się podobać zgromadzonym na trybunach kibicom. Podopieczni trenera Adama Borosa, mimo trudnego rywala, zdołali w tej rywalizacji wygrać.

Starcie Olimpii przyciągnęło kilkuset widzów. Czy to marka Lechii podziałała tak na sympatyków piłki nożnej trudno powiedzieć jednak kilka nazwisk w szeregach Lechistów jest w miarę znanych. Trenerem rezerw gdańszczan jest Adam Fedoruk, wychowanek miejscowej Olimpii. Oprócz tego jest koordynatorem grup młodzieżowych. Najbardziej na boisku przykuwał uwagę niedawny zawodnik hiszpańskiej Malagi Bartłomiej Pawłowski. Pokazał kilka ciekawych zagrań ale bez zbytnich fajerwerków. Oprócz tego zawodnika w składzie przeciwnika było mnóstwo młodzieży.

Mimo tego ci zawodnicy w pierwszej części dominowali nad miejscowym zespołem. Częściej utrzymywali się przy piłce, wymieniając więcej podań. Na początku rywalizacji Julian Letniowski wykorzystał okazję w polu karnym. Lechia miała jeszcze fantastyczną szansę jednak zawodnik gości nie trafił do pustej bramki.

Olimpia była najgroźniejsza kiedy prostopadłe podania przejmował Paweł Piceluk. Jego szybkość jest teraz dużym atutem gospodarzy. Miał niezłą sytuację jednak strzelił nad poprzeczką. Na bramkę Lechii strzelał jeszcze Radosław Stępień, Rafał Maciążek czy niedawny król strzelców w III lidze. To nie przynosiło jednak bramki dla przeważającej Olimpii. Trafił jednak Paweł Piceluk wykorzystując rzut karny.

W drugiej połowie trener Adam Boros wystawił obrońcę Dominika Domagałę. Testowany młodzieżowiec został zawodnikiem Olimpii. Gospodarze pokazali bardziej skuteczną grę w tym fragmencie spotkania. Kamil Graczyk wykorzystał podanie Pawła Piceluka. Potem Łukasz Pietroń strzałem zza pola karnego zdobył następną bramkę dla Olimpii. Lechia zdołała jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, dlatego, że Zieliński trafił z rzutu karnego.

Olimpia Elbląg - Lechia II Gdańsk 3-2 (1-1)

Bramki: Piceluk, Graczyk, Pietroń - Letniewski, Zieliński