Olimpia powalczy o czwarte ligowe zwycięstwo w Suwałkach
Blisko 300 km podróż będą mieli do przejechania piłkarze elbląskiej Olimpii, którzy wybierają się na ligowe spotkanie z Wigrami Suwałki. Faworyta tego spotkania ciężko wskazać jednoznacznie, jednak niewielką przewagę powinni mieć zawodnicy prowadzeni przez trenera Olega Raduszko.
Żółto-biało-niebiescy patrząc na tabelę można powiedzieć, że prezentują się dobrze. Na 18 możliwych punktów wywalczyli 11, mając na koncie trzy zwycięstwa, dwa remisy i jedną porażkę. Od początku rozgrywek w świetnej formie znajduje się Anton Kołosow, który razem z Konradem Nowakiem z Wisły Puławy przewodzi w klasyfikacji najlepszych strzelców. Dzięki dwóm bramkom strzelonym w ostatniej kolejce z Garbarnią Kraków ma już na koncie 6 trafień. Dla przypomnienia rok temu po 6 spotkaniach miał ich raptem 2, a 8 w całym sezonie. Jak będzie dalej tak skuteczny, to ten wynik może pobić jeszcze w rundzie jesiennej. Jednak wielkość Kołosowa jest słabością Olimpii w dotychczasowej fazie sezonu. On jako jedyny potrafi trafić do siatki rywala. Drużyna, która zamierza utrzymać się w lidze na kolejny sezon nie może opierać swojej gry tylko na jednym zawodniku, bo wszyscy widzieliśmy co się stało, gdy był on kontuzjowany - remis z Olimpią Zambrów u siebie i porażka w Stalowej Woli.
Działacze widząc postawę innych ofensywnych graczy drużyny postarali się o transfer Leśniewskiego z Zawiszy Bydgoszcz. Jest to zawodnik o innych gabarytach fizycznych niż Anton, ale póki co dobrze grał jedynie w pierwszym meczu. Z Garbarnią za wiele nie pokazał. Wynika to jednak z braku zgrania z kolegami z zespołu.
Jednak niewątpliwie siłą Olimpii jest gra w obronie, co zresztą widoczne jest od zeszłego sezonu. Olimpijczycy stracili w 6 meczach tylko 3 gole (drugi wynik w lidze, jednego mniej stracił lider z Rzeszowa). Duża w tym zasługa kierującego defensywą Lewandowskiego i Rogaczowa, który niejednokrotnie w bramce dokonuje cudów.
Jeśli chodzi o sobotniego rywala, to mają oni na koncie 9 punktów, z czego w 3 meczach tylko 4 zdobyte u siebie. Stracił aż 9 bramek, więc w tej formacji gospodarzy elblążanie powinni upatrywać szans na odniesienie sukcesu. Siłą tego zespołu jest równomierne rozłożenie strzelców bramek. 7 graczy zaliczyło trafienia, łącznie mają ich na koncie 10. W poprzednim sezonie elblążanie dwa razy znaleźli sposób na suwalskich rywali i miejmy nadzieję, że podobnie będzie i tym razem.
Wygrana z Wigrami może Olimpii dać nawet awans na pozycję lidera II ligi. Jednak aby tak się stało to swój mecz z Limanovią na własnym stadionie musi przegrać Stal Rzeszów, a w pojedynku 2 z 3 zespołem w tabeli czyli Pogoni Siedlce z Wisłą Puławy najlepiej jakby padł wynik remisowy.
Nie pozostaje nam nic innego jak trzymać kciuki za piłkarzy reprezentujących klub z Agrykola 8. Początek meczu jutro o godzinie 18.00.
Pozostałe spotkania 7 kolejki:
Pogoń Siedlce - Wisła Puławy (6.09, g. 17.00), Stal Stalowa Wola - KS Legionovia (7.09, g. 16.00), Siarka Tarnobrzeg - Stal Mielec (7.09, g. 16.00), Concordia Elbląg - Motor Lublin (7.09, g. 16.00), Stal Rzeszów - MKS Limanovia (7.09, g. 17.00), RKS Garbarnia Kraków - Znicz Pruszków (7.09, g. 18.00), Olimpia Zambrów - Pelikan Łowicz (8.09, g. 16.00), Świt Nowy Dwór Mazowiecki - Radomiak (8.09, g. 16.00)