Olimpia wreszcie nad kreską! Zoch obronił rzut karny. Wideo
Od 197 dni Olimpia Elbląg czekała na znalezienie się w pierwszej ósemce. To była 13 kolejka. Ta sztuka udała się w spotkaniu ze Stalą Rzeszów. Wygrana 2-0 była ważna, bowiem rywal również walczy o utrzymanie. Jednak teraz drodzy piłkarze trzeba zakasać rękawy i jeszcze bardziej pracować. Sukces miał wielu ojców, ale bohaterem spotkania został bramkarz Hieronim Zoch. Obronił już trzeci rzut karny w tym sezonie.
Dla zespołu trenera Adama Borosa spotkanie rozpoczęło się dobrze jednak to goście stworzyli pierwszą okazję. W 6 minucie Piotr Prędota między obrońcami przyjął futbolówkę i znalazł się w dogodnej sytuacji. Trochę mu odskoczyła i bramkarz Olimpii był szybszy. W 7 minucie prostopadłe podanie do Tomasza Sedlewskiego i w sytuacji sam na sam, w narożniku pola karnego, piłkarz Olimpii zdobył pierwszą bramkę w tym spotkaniu.
Goście często przegrywali pojedynki indywidualne, zagrywali piłki do Szymona Kaźmierowskiego jednak zawodnik klubu z Rzeszowa nie potrafił stworzyć zagrożenia. To udało mu się w 26 minucie, kiedy to wygrał starcie z Tomaszem Lewandowskim i trafił w poprzeczkę.
To zmobilizowało Stal do większych ataków. W 34 minucie dośrodkowanie z rzutu rożnego, piłka przechodzi przez obrońców i niespodziewanie trafia w rękę Olega Ichima. Sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Każmierowski jednak Zoch fantastycznie rzucił się i obronił dziewictwo bramki Olimpii.
Druga cześć to piękny strzał Radosława Stępnia z dystansu, ale Miłosz Lewandowski pokazał, że również jest niezłym bramkarzem. Stal nie odpuszczała. Gospodarze kontratakowali jednak podania skrzydłowych nie były wykorzystywane w polu karnym. W 60 minucie fatalnie przestrzelił Maciej Maślany, który kilka metrów przed bramką niepilnowany przeniósł piłkę nad poprzeczką.
Gdy trener Łętocha przegrupowywał zespół Olimpia zdobyła drugą bramkę. Tomasz Sedlewski najpierw nie podał w dogodnej sytuacji do korzystniej ustawionych zawodników gospodarzy. Gdy wydawało się, że zmarnował okazję to, mimo kryjących dwóch obrońców, minął ich jednym zwodem i wywalczył rzut karny. Strzał Kamila Graczyka obronił Lewandowski jednak dobitka była skuteczniejsza. Do końca rywalizacji Stal nie potrafiła zagrozić bramce. W 82 minucie Łukasz Jamróz nie zdołał trafić w niezłej sytuacji.
Trener gości szukając przyczyn porażki mówił, że trzeba odpowiedniego dla walki o utrzymanie zaangażowania zespołu. Olimpia prezentuje się w tej rundzie dobrze. Pokazuje jedną z ładniejszych piłkek w lidze.
Olimpia Elbląg - Stal Rzeszów 2-0 (1-0)
Bramki: Sedlewski 7', Graczyk 68'
Żółte kartki: Sambor, Graczyk - Hus, Jędryas, Brocki, Lisiecki
Olimpia: Zoch – Lewandowski, Ichim, Sambor, Prusinowski, Ressel (79. Sokołowski), Stępień (65. Petrache), Sedlewski, Kopycki, Graczyk, Maciejak.
Stal: Lewandowski - Drożdżal (61. Drelich), Bednarczyk, Baran, Hus, Lisiecki (76. Więcek), Brocki (62. Koļesņikovs), Jędryas, Maślany, Prędota, Kaźmierowski (65. Jamróz)
źródło: Stalrzeszów.pl