Olimpia zremisowała z Concordią, kibic na murawie
Olimpia Elbląg zremisował 1-1 z Concordią Elbląg. Bramki zdobywali Jakub Bojas i Jean Cloud Essomba. Taki rezultat jest sukcesem klubu z Krakusa.
Wydawało się, że lider pokaże wyższość nad przeciętnym, z racji pozycji w lidze, rywalem. Jednak w pierwszej części spotkania nie stworzył groźnej sytuacji. Taką potrafili wypracować goście w 7 minucie, kiedy to dośrodkowanie ze skrzydła Radosława Bukackiego i Lucas Santos niecelnie strzelił głową, wyprzedzając Kacpra Tułowieckiego. Dobrze prezentował się Kameruńczyk Jean Cloud Essomnba, który sprawiał trochę problemów obrońcom gospodarzy. Jednak w kilku okazjach był zbyt chaotyczny i to wykorzystywali przeciwnicy.
W drugiej części goście objęli prowadzenie. Podanie z rzutu rożnego, piłkę przejmuje kilka metrów przed bramką Kameruńczyk i zdobywa gola. Od tego momentu piłkarze trenera Adama Borosa przeważali jednak stać ich było tylko na prostopadłe zagranie w pole karne Kamila Piotrowskiego i bramkę Bojasa. Zawodnicy Concordii Elbląg do końca rywalizacji skutecznie przeszkadzali rywalom i zdołali zremisować w derbach Elbląga z zespołem aspirującym do barażów. - To dla nas rozczarowujący rezultat - mówił trener gospodarzy Adam Boros. - W tym spotkaniu byliśmy zespołem - wyjaśniał Przemysław Matłoka. Podczas trwania spotkania na murawę wbiegł jeden z kibiców i wziął sobie chorągiewkę, oznaczającą narożnik boiska, więc ochrona musiała wyprowadzić fana z murawy. Olimpia Elbląg nadal zajmuje pierwsze miejsce w III lidze.
Olimpia Elbląg - Concordia Elbląg 1-1 (0-0)
Bramki: Bojas 51' - Essomba 48'
Żółte kartki: Szawara - Kawasakiya, Bukacki, Brito
Olimpia Elbląg: Tułowiecki – Graczyk, Pietrewicz, Iwanowski, Kowalczyk, Szawara, Stępień, Pietroń, Piotrowski, Szuprytowski, Bojas
Concordia Elbląg: Matłoka – Miecznik, Lepczak, Lucas Santos, Ivanei Brito, Tomczuk, Wojciechowski, Kawasakiya, Bukacki, Fujikawa, Essomba