11:46 / 01.12.2012

Oliwier Pietrzykowski: Chcemy odwołać wojewodę Podziewskiego

Oliwier Pietrzykowski: Chcemy odwołać wojewodę Podziewskiego

fot. elblag.net

Młodzi Demokraci w całym województwie warmińsko-mazurskim uruchomią procedurę zmierzającą do odwołania wojewody Mariana Podziewskiego (PSL). Według szefa SMD Oliwiera Pietrzykowskiego te działania to efekt decyzji wojewody o uruchomieniu tylko jednej dyspozytorni powiadamiania Pogotowia Ratunkowego. SMD wskazuje, że to stanowi poważne zagrożenie zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta i regionu.

Młodzi Demokraci mają dość. Dość tego, co dzieje się wokół systemu powiadamiania ratownictwa medycznego w naszym województwie. Dlatego nie chcą już dłużej kołatać do drzwi gabinetu wojewody Mariana Podziewskiego, ale rozpoczynają działania zmierzające do odwołania go z zajmowanego stanowiska.

- Nie mówimy o tym, że pomysł z lokalizacją jednej dyspozytorni na województwo jest nietrafiony. Jednak należało przedtem przeprowadzić odpowiednie konsultacje w tej sprawie. Nasz wojewoda chciał się wykazać i jako pierwszy w kraju wdrożyć ten system. Już rok temu ostrzegaliśmy, że przyniesie to bardzo negatywne skutki dla zdrowia i życia mieszkańców naszego miasta i powiatu – mówił na konferencji prasowej Oliwier Pietrzykowski.

Działacze SMD zarzucają wojewodzie brak otwartości na dialog w sprawie systemu powiadamiania ratunkowego w województwie, niechęć do kompromisu oraz lekceważenie zagrożenia zdrowia i życia ludzi.

- Mamy już wiele przykładów, że karetki ratunkowe nie dojeżdżają do potrzebujących pomocy w odpowiednim czasie, dojeżdżają pod zły adres lub nie mogą odnaleźć miejsca docelowego, ponieważ często zdarza się, że potrzebujący pomocy jest w całkiem innej miejscowości – dodaje Pietrzykowski. – Nie można tu winić dyspozytorów czy zespołów ratunkowych. Za te wszystkie komplikacje winę ponosi wojewoda Marian Podziewski.

Młodzi Demokraci chcą wykorzystać fakt, że niedawno zmienił się prezes Polskiego Stronnictwa Ludowego – Waldemara Pawlaka zastąpił Janusz Piechociński. Choć SMD jest organizacją młodzieżową związaną z PO, to Pietrzykowski zapewnia, że fakt iż PSL jest koalicjantem Platformy nie ma dla Młodych Demokratów w tym przypadku żadnego znaczenia.

- Rozpoczynamy naszą akcję odwołania ze stanowiska wojewody Mariana Podziewskiego – mówi Pietrzykowski. – W miastach naszego województwa pojawią się banery informujące o akcji. Będziemy też chcieli zebrać w całym województwie warmińsko-mazurskim, w ciągu dwóch najbliższych miesięcy, 10 tys. podpisów pod wnioskiem do premiera o odwołanie Mariana Podziewskiego. Chyba, że wojewoda będzie skłonny do dialogu i zmiany swojej decyzji, wtedy z tej akcji możemy się wycofać.

W zbieranie podpisów pod tym wnioskiem będą zaangażowani Młodzi Demokraci z całego naszego województwa, także z Olsztyna.

- Przepisy obecnie stanowią, że na 1 milion mieszkańców w województwie ma przypadać jedna dyspozytornia powiadamiania ratunkowego – dodaje Pietrzykowski. – Jednak przykład województwa podlaskiego pokazuje, że przy podobnej ilości mieszkańców jak nasze województwo, utworzono trzy dyspozytornie. A więc tylko od woli wojewody zależy, jak to będzie wyglądało.

Michał Missan, kierownik Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Elblągu dodaje, że zmiany wprowadzone w sierpniu br. przez wojewodę Podziewskiego poważnie utrudniają pracę elbląskich ratowników.

- Ten obecny system jest niewydolny, nie sprawdza się w praktyce. Karetki zbyt długo jadą do potrzebujących pomocy, mylone są adresy ulic i miejscowości, pod jeden adres wysyłane są dwie karetki. W czwartek mieliśmy przypadek, że do Markus jechał zespół przez około godzinę. Podczas gdy procedury stanowią, że karetka w mieście takim jak Elbląg powinna dojechać do potrzebującego pomocy w ciągu 15 minut, a poza miastem w ciągu 20 minut. To teraz jest nierealne – mówi Michał Missan. – Takich przypadków mamy obecnie bardzo dużo. Dyspozytorzy w Olsztynie po prostu nie znają topografii miast w województwie.

Michał Missan ostrzega, że jeśli nic się nie zmieni, może nastąpić tragedia.

- Przypomnę tylko, że w przypadku zatrzymania akcji serca u człowieka liczy się czas dojazdu zespołu ratunkowego. Po 5 minutach na ratunek często jest już za późno – dodaje Missan.

7
1
oceń tekst 8 głosów 88%

Powiązane artykuły

Dyspozytornia w Olsztynie Elbląga nie widzi

05.12.2012 komentarzy 3

Gdyby elbląskie karetki Pogotowia Ratunkowego były wyposażone w terminale statusu współpracujące z systemem GPS pewnie udałoby się uniknąć wielu...

Wojewoda nie ustąpi Młodym Demokratom

06.12.2012 komentarzy 1

Edyta Wrotek, rzecznik prasowy wojewody warmińsko-mazurskiego jest zdziwiona akcją Stowarzyszenia Młodych Demokratów zmierzającą do odwołania z tego...

Na groźbach się nie skończyło: Młodzi Demokraci zbierają podpisy

29.01.2013 komentarzy 4

Oliwier Pietrzykowski przyznał, że miarka się przebrała, a Stowarzyszenie Młodych Demokratów zamierza walczyć o dyspozytornię w każdy możliwy...

Zdjęcia ilość zdjęć 1