Opinie. Czy Miłakowo stanie się symbolem współczesnego „polowania na czarownice”?
fot. elblag.net/archiwum
Rada Miejska w Miłakowie chce skontrolować działalność znanej na Warmii i Mazurach grupy artystycznej Wiedźmuchy. Podstawą ma być skarga działaczy Akcji Katolickiej, która zarzuca grupie kultywowanie okultyzmu. W sprawie interweniuje poseł Jacek Protas, wysłał do Rady Miejskiej pismo z prośbą o wyjaśnienie tej sytuacji.
- Cała ta sprawa to prawdziwe kuriozum! – mówi poseł Jacek Protas.- Należące do grupy Wiedźmuchy kobiety podkreślają, że to nie tylko zabawa związana z działalnością artystyczną. Ma to dla nich wymiar terapeutyczny, wiele z nich jest po trudnych przejściach, wielokrotnie udzielały się również charytatywnie. Zapewniają o swoim neutralnym podejściu do religii. Skąd zatem pomysł na doszukiwanie się w ich działalności elementów satanistycznych? To absurd. Takie grupy powinniśmy wspierać, a nie wygłaszać krzywdzące oskarżenia.
Jak informują media, na posiedzenie gminnej komisji skarg i petycji w tej sprawie została zaproszona założycielka grupy Alicja Tomaszewska, która jednocześnie sprawuje funkcję dyrektorki Miłakowskiego Domu Kultury oraz proboszcz. Swoją obecność deklaruje również poseł Jacek Protas.
- Mam szereg pytań i wątpliwości co do sposobu, podstawy i samej treści oskarżenia. Sprawa już odbiła się szerokim echem nie tylko w regionie, ale w całym kraju. Ostatnio w Miłakowie premier Morawiecki prezentował Nowy Ład, a okazuje się, że Akcja Katolicka i radni chcą zgotować tam prawdziwe średniowiecze. – podkreśla Jacek Protas.