Połamane i powyrywane wiaty. Osłony z pleksi po prostu się rozpadły. Śruby powyrywane. Wystarczyło, że mocniej uderzył wiatr i inwestycja się rozsypała – alarmuje nasz Czytelnik. Chodzi zaś o Gęsią Górę i o to, co zrobił z nią Orkan.

Inwestycję na Gęsiej Górze wykonało elbląskie Przedsiębiorstwo Budowlano-Montażowe „Elzambud” Sp. z o.o. Zakres prac do wykonania objął roboty rozbiórkowe, wykonanie nawierzchni utwardzonych w postaci alejek spacerowych i ubitego piasku. Pojawić ma się również siedzisko do grilla czy ogniska, które będzie zadaszone. Dodatkowo zamontowane będą ławki i śmietniki. Wśród nowości znajdą się także tereny zielone.

Jak informuje rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego Monika Borzdyńska, miasto na tę inwestycję przeznaczyło 132 743,00 brutto zł.

Dokumentacja projektowa i specyfikacja techniczna do tego zadania została opracowana przez firmę EURO - PROJEKT Grzegorz Latecki z siedzibą w Elblągu.

Inwestycja została wykonana i nawet planowano jej oficjalne otwarcie. Jednak na przeszkodzie stanęły warunki atmosferyczne oraz stan drogi, a właściwie błotnistej ścieżki, która prowadzi na Gęsią Górę. Pogoda nadal jednak nie zrezygnowała z ataku na nasz nowy punkt widokowy. Tym razem Orkan, który w weekend szalał nad Elblągiem, po prostu zdemolował elementy wystroju tego wzniesienia.

- Popękane wiaty i osłony z pleksi. Zostały po prostu wyrwane ze śrub. Chyba pracownicy firmy wykonującej to zlecenie nie przyłożyli się do swojej pracy. Czy miasto ma od wykonawcy jakieś gwarancje na naprawy uszkodzeń? - pyta nasz Czytelnik?