Ostatnie pożegnanie Józefa Gburzyńskiego (+ zdjęcia)
fot. Marcin Mongiałło
20 lutego pożegnano Józefa Gburzyńskiego – prezydenta Elbląga w latach 1990–1994, społecznika, działacza Solidarności i Polskiego Związku Działkowców. W pogrzebie, oprócz rodziny i przyjaciół, udział wzięli m.in. parlamentarzyści, przedstawiciele władz wojewódzkich i miejskich, dyrektorzy elbląskich instytucji. Obecny był i mowę pożegnalną wygłosił prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który przypomniał zasługi opozycjonisty i wybitnego związkowca.
O godz. 13.00, w kościele pw. Trójcy Świętej przy ul. Kieleckiej na elbląskim Zatorzu odbyło się wystawienie ciała. O godz. 13.30 rozpczęła się msza żałobna. Po jej zakończeniu żałobnicy udali się Cmentarz Komunalny Dębica (na starą część), aby towarzyszyć w ostatniej drodze śp. Józefa Gburzyńskiego.
W pogrzebie uczestniczył m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, który poznał Józefa Gburzyńskiego wiele lat temu. Przypomnijmy, że mandat senatora I kadencji III RP uzyskał w 1989 r. w województwie elbląskim, kandydując z Komitetu Obywatelskiego "Solidarność". W tym czasie Józef Gburzyński był już od wielu lat bardzo aktywnym działaczem "Solidarności". Zwrócił na to uwagę prezes PiS w mowie pożegnalnej:
Żegnamy dziś towarzysza broni, pierwszego prezydenta Elbląga w niepodległej Polsce. Józef był jednym z tych, którzy podjęli trudne wyzwanie już w grudniu 1970 r. Wtedy w Gdańsku, Szczecinie i w Elblągu rozpoczęła się droga do roku 1989. Po pierwszych, częściowo demokratycznych wyborach parlamentarnych, stanął na czele związków w okręgu elbląskim. Na krótko, ale nie dlatego, że został odwołany, ale dlatego, ponieważ otrzymał zadanie odbudowywania w Elblągu samorządu. Szedł cały czas tą samą drogą, którą przyjął w roku 1970. (...) Nawet, gdy przyszedł trudny czas w jego życiu, gdy zachorował, Józef trwał, działał, był człowiekiem aktywnym, który chciał dawać siebie innym. (...) Żegnamy go jako tego, który tu, na tej ziemi elbląskiej, oddał życie walce o wolną Polskę.
Przemówienia okolicznościowe wygłosił również przewodniczący Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Elblągu, członek najbliższej rodziny zmarłego, jak również przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu Marek Pruszak. Ten ostatni również przypomniał zasługi zmarłego:
Józef Gburzyński był człowiekiem prawym i mądrym, o jasnych poglądach do samego końca. Dobrze znał najnowszą historię Polski i naszego miasta. Był patriotą, kochał ojczyznę, twardo przeciwstawiał się komunistycznym władzom. Był człowiekiem odważnym, nie dał się złamać po aresztowaniu w 1982 r.
Przypomniał, że 3 maja 1982 roku zorganizował dużą demonstrację pod pomnikiem Ofiar Grudnia 1970 roku. Tego samego roku został aresztowany i spędził w areszcie 8 miesięcy, nigdy nie dając się złamać.
Przypomnijmy, że Józef Gburzyński od 12 czerwca 1990 do 7 lipca 1994 roku pełnił funkcję prezydenta Elbląga. Po reaktywacji „Solidarności” został przewodniczącym zarządu regionu związku. W latach 90. należał do Porozumienia Centrum. W 2008 odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
W ostatnich latach chorował, a ostatnie tygodnie spędził w szpitalu. Zmarł po operacji w dniu 15 lutego. Miał 68 lat. Został pochowany obok żony na Cmentarzu Komunalnym Dębicy (stara część).