› bieżące
10:10 / 05.03.2021

Pamiętajmy o ofiarach zbrodni katyńskiej. Ich potomkowie mieszkali także w Elblągu.

Pamiętajmy o ofiarach zbrodni katyńskiej. Ich potomkowie mieszkali także w Elblągu.

fot. Pismo z ukraińskiej prokuratury, z archiwum Marii Sadłowskiej.

Wśród rodzin ofiar zbrodni katyńskiej są także elblążanie. Józef Franczuk, ojciec elblążanki Marii Sadłowskiej zginął od strzału w tył głowy w kwietniu 1940 roku w Bykowni, koło Kijowa.

5 marca 1940 roku pod dokumentem potwierdzającym mord na Polakach podpisali się: Józef Stalin, Klimient Woroszyłow, Wiaczesław Mołotow i Anastas Mikojan oraz widnieją dopiski sekretarza: Kalinin* – za, Kaganowicz – za. 

Blisko 22 tysiące ofiar zbrodni katyńskiej pogrzebano w masowych grobach w Katyniu, Miednoje, Charkowie i Bykowni. Ofiarami zbrodni byli wzięci do niewoli w 1939 r. oficerowie Wojska Polskiego, funkcjonariusze Korpusu Ochrony Pogranicza, Straży Granicznej, Policji Państwowej i Służby Więziennej.

Zbrodnia ta uznawana jest za ludobójstwo, zbrodnię przeciwko ludzkości i zbrodnie wojenną. 

Wśród rodzin ofiar są także elblążanie. Józef Franczuk, ojciec elblążanki Marii Sadłowskiej zginął od strzału w tył głowy w kwietniu 1940 roku w Bykowni, koło Kijowa. Józefa Franczuka NKWD aresztowało już 4 listopada 1939 roku. Był na listach osób groźnych dla Sowietów, ponieważ walczył przeciw bolszewikom w 1920 roku i był policjantem. Mama pani Marii zaraz po aresztowaniu dowiedziała się, że mąż jest w więzieniu w Bóbrce, koło Lwowa. 
Więcej czytaj tutaj. 

* W 2013 roku kibice Olimpii Elbląg zrzeszeni w grupie „Żółto – Biało – Niebiescy Patrioci” przeprowadzili akcję zbierania podpisów pod petycją w celu zmiany nazwy „Rondo Kaliningrad” na „Rondo Żołnierzy Wyklętych”. Rondo nadal nosi nazwę Kalingrad. 
 

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%