Pan Grzegorz z Elbląga: „Odebrali mi syna! Mężczyzn dyskryminuje się jako rodziców”
fot. Pixabay
Dzień Ojca nie dla wszystkich oznacza radosne chwle. Pan Grzegorz, elblążanin nie otrzyma od swojego syna życzeń. Z prawnego punktu widzenia jest ... bezdzietny. Oskarża o ten stan rzeczy: sądy, policję, nauczycieli, kuratorów, opiekę społeczną, a także media. Jeszcze gorzej mają polscy ojcowie w Niemczech i Austrii. Gdy rozpadnie się ich małżeństwo, jako obcokrajowcy tracą dziecko.
Dzień Ojca nie jest tak popularny jak Dzień Matki, jednak powoli się to zmienia. Co roku coraz więcej osób pamięta o życzeniach.
Nie zawsze ojcowie mają powody do radości. W dniu swojego święta są w gorszym nastroju niż zwykle. Nasz Czytelnik, pan Grzegorz napisał:
Chciałbym pomówić o zjawisku dla mnie bardzo trudnym, które dotknęło mnie osobiście mianowicie o dyskryminacji ojców, mężczyzn jako rodziców.
Dotyczy to sądów, policji, szkół, kuratorów, opieki społecznej, mediów, a także wszystkich innych sfeminizowanych w sensie ideologicznym instytucji, gdzie wszelkimi sposobami tak nagłaśnia się i przedstawia w przesadnym i nieprawdziwym świetle sytuację kobiet, że doprowadza to do właśnie takich sytuacji jak moja i mojego syna, którego ja już nie mam prawa nazywać swoim synem.
Narzekają także polscy ojcowie w Niemczech i Austrii. Gdy rozpadną się ich małżeństwa z obywatelkami tych krajów, jako obcokrajowcy tracą dzieci. Taka jest podstawowa zasada tam obowiązująca. Polskie Stowarzyszenie Rodzice Przeciw Dyskryminacji Dzieci w Niemczech próbuje z tym walczyć. Założył je Wojciech Pomorski, który sam stracił dwie córki. Żona uzyskała prawo opieki i za wszelką cenę ogranicza mu kontakty z dziećmi.