To rozbiór i rozparcelowanie bardzo dobrze funkcjonującej firmy - tak wieloletni prezes Grupy Lotos Paweł Olechnowicz komentuje dla Radia ZET ogłoszony dziś plan sprzedaży części jej aktywów. PKN Orlen zbędzie część udziałów w gdańskiej rafinerii na rzecz Saudi Aramco, a część stacji Lotosu przejmie węgierski MOL.

Były prezes Lotosu Paweł Olechnowicz mówi w rozmowie z reporterem Radia ZET Maciejem Bąkiem, że nie rozumie tego działania, które stoi w sprzeczności z tym co zapowiadał rząd.

- Mówi się, że następuje repolonizacja firm, czego dokonano w stosunku do banków. A tu jest depolonizacja - wyprzedaż majątku dobrej firmy, dobrze funkcjonującej na rynku, dla innych firm zagranicznych. Takich zabiegów zwykle dokonuje się w stosunku do przedsiębiorstw, które słabo funkcjonują, wymagają jakiegoś partnera, który znajdzie sposób na podźwignięcie firmy z kłopotów. A przecież Lotos radził sobie świetnie - mówi Radiu ZET były prezes Grupy Lotos.

Paweł Olechnowicz dodaje, że dzisiejsze ogłoszenie nowych nabywców jest początkiem końca marki Lotos i że osobiście boli go taka decyzja. Olechnowicz rządził Lotosem nieprzerwanie od 2002 do 2016 roku. Został odwołany niedługo po przejęciu władzy przez PiS.