Mało było mu jednego gwałtu i okaleczenia psychicznego synów sąsiadów. Po wyjściu z więzienia, w którym spędził 8 lat, ponownie próbował wykorzystać seksualnie dzieci z tej samej rodziny. Zapłacił za to kolejnym wyrokiem – tym razem 5-letnim.

Teodor K., mieszkaniec gminy Pieniężno, przyznał się do popełnionego czynu, nie kwestionował także, jak poinformował Radio Olsztyn rzecznik Sądu Okręgowego w Elblągu sędzia Tomasz Koronowski, wysokości wyroku.

Dowody były jednak bezsporne. Siostra molestowanych chłopców nagrała obciążający go film (za pierwszym razem jego patologiczne czyny wyszły na jaw dzięki pracownikom Miejsko-Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Pieniężnie).

Sąd Rejonowy w Braniewie, w którym zapadł wyrok 5-letniego więzienia dla Teodora K., skazał mężczyznę także na przymusową terapię dla sprawców przestępstw seksualnych. Sędzia zakazał mu również kontaktowania się z pokrzywdzonymi dziećmi i zbliżania się do nich na odległość mniejszą niż pięć metrów.

Ten ostatni zakaz budzi niejakie zdziwienie wśród naszych Czytelników.

To indywiduum nie powinno mieć prawa zbliżania się do dzieci na odległość mniejszą niż kilometr. Pokrzywdzeni nie powinni być narażeni na  widok Teodora K. aż do końca jego życia - mówi pan Stanisław.