Każdemu zdarza się mieć czasem pecha. Gdy nieszczęście już się wydarzy, najlepiej znaleźć winnego. Czemu nie obwiniać daty? Dotatkowo takiej daty! Wszak dziś mamy piątek, 13 dzień miesiąca. 

Dziś mamy piątek trzynastego, musimy zatem uważać na czarne koty, cyfrę trzynaście i nie można rozsypać soli. Powstawały nawet filmy związane z tą pechową datą, seriale, a nawet komiksy. Mało kto zdaje sobie jednak sprawę, skąd wziął się ten pechowy dzień. Niektóre podania historyczne wskazują, iż ma to związek z aresztowaniem Templariuszy (13 października 1307 r.) i oskarżeniem ich o herezję i sodomię. Trzeba jednak przyjrzeć się dniu poprzedzającemu trzynastego. Mowa o dwunastce, która według ludów starożytnych symbolizuje doskonałość - 12 apostołów, 12 znaków zodiaku i tylu samo bogów olimpijskich. Liczba 13 burzy ten porządek. Niektórzy widzą związek z Judaszem, który był trzynastym gościem na ostatniej wieczerzy. Co do piątego dnia tygodnia to właśnie w piątek ukrzyżowano Jezusa.

W niektórych krajach przywiązuje się sporą uwagę do omawianej cyfry. W USA jadąc windą, nie wysiądziemy na trzynastym piętrze. Pechowa data pojawia się w ciągu roku co najmniej raz, a maksymalnie trzy razy. Jakby tego było mało, wczoraj mieliśmy tłusty czwartek a jutro dzień zakochanych. Śmiało ten zbieg okoliczności, można nazwać kumulacją.

Tu zwracamy się do czytelników: czy wierzycie w przesądy, związane z piątkiem trzynastego? Jeśli tak, może znacie jakieś sposoby na pokonanie pechowego dnia?