› bieżące
12:16 / 06.03.2018

Piekarczyk będzie miał imię. Rozgorzała dyskusja

Piekarczyk będzie miał imię. Rozgorzała dyskusja

fot. Marcin Mongiałło (archiwum Elblag.net)

Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl oraz prezydent Elbląga zorganizowali konkurs dla mieszkańców na imię dla legendarnego bohatera naszego miasta  Piekarczyka. Trwa on od 28 lutego, a zakończy się jutro, 7 marca. Wyniki mają być ogłoszone przy rzeźbie Piekarczyka na ul. Stary Rynek 8 marca o godz. 10.00    w dniu święta Piekarczyka. W internecie rozgorzała dyskusja, które przedmiotem jest zasadność organizacji tego konkursu. 

Jak ogłaszają organizatorzy propozycje konkursowe zostaną poddane pod głosowanie trzyosobowej Komisji Konkursowej, w której skład wchodzą: przedstawiciel Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl, Urzędu Miejskiego i Muzeum Archeologiczno-Historycznego.To te gremium dokona wyboru najciekawszej ich zdanie propozycji. 

Piekarczyk to piekarczyk! Czy powinien mieć dodatkowo imię? co o tym sądzisz?

– dyskusję wywołał post elbląskiego radnego Roberta Turleja.

Dla mnie to będzie zawsze PIEKARCZYK. Tak jak w Krakowie jest "Smok wawelski"... to jest nazwa własna i jej nie zmieniajmy.

– apeluje radny.

Głos zabrał redaktor Elbląskiej Gazety Internetowej portEl.pl Rafał Gruchalski:

To jest zabawa, w którą chętnie się Czytelnicy włączyli. A to, czy się przyjmie, zależy od mieszkańców.

Rafał, jak dla mnie nie jest to jednoznaczne z zabawą. W konkurs włączony jest Prezydent, UM, Muzeum... Można wnioskować, że klamka zapadła i Piekarczyk dostanie imię

– odpowiedział mu Robert Turlej.

Nikt przecież nie nada mu imienia, jak szkole czy instytucji. Nie przesadzaj:) UM funduje nagrodę dla zwycięzcy, a muzeum się włączyło, by fachowcy ocenili, czy proponowane imiona mają sens. I tylko tyle. Gdy Piekarczyk powstawał, w 2006 roku, UM też organizował konkurs na imię. Nie wiem, czy pamiętasz. Wtedy imienia nie wybrano, teraz to także tylko zabawa. Wyjdzie to wyjdzie, nie wyjdzie – trudno. Na pewno nikt nie będzie wymuszał, by nazywano Piekarczyka imieniem, które wygra konkurs. A jeśli się przyjmie, to będzie tak jak z Szewczykiem zwanym Dratewką:) Nic na siłę. Powinniśmy cieszyć się z tego, że o Piekarczyku się po prostu mówi, bo przecież nie wszyscy mieszkańcy - a szkoda - znają jego historię. Ten konkurs robimy właśnie teraz, by także promować tę piękną legendę.

 – uspokajał Rafał Gruchalski. 

Z pewnym zrozumieniem do pytania Roberta Turleja podszedł dziennikarz Marcin Pszczókowski:

Zabawa zabawą – ok. Nie rozumiem zaangażowania prezydenta miasta w ten plebiscyt gazety. Co, jeśli mieszkańcy wybiorą imię dla Piekarczyka? Miasto tak go oficjalnie nazwie? Pojawi się jakaś tabliczka? Jeśli UM koniecznie chce nadać mu imię, może jakaś ankieta ogólnodostępna, nie tylko w jednym medium?

A jakie jest Wasze zdanie? 

Przypomnijmy, że 8 marca to nie tylko Międzynarodowe Święto Kobiet. Przez wiele lat w Elblągu tego dnia świętowano rocznicę odparcia najazdu krzyżackiego z 1521 r. W 1466 r., po wojnie trzynastoletniej Polska i Zakon Krzyżacki zawarły II pokój toruński. W jego konsekwencji do Korony przyłączono Pomorze Gdańskie z Gdańskiem (ziemie nazwane później Prusami Królewskimi), ziemię chełmińską, michałowską, Warmię, Powiśle z Żuławami, a w ich obrębie m.in. Elbląg i Malbork. Podporządkowano Rzeczypospolitej również ziemie biskupa warmińskiego. Reszta Prus znalazła się pod zwierzchnictwem Wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego, ale w stosunku lennym do Korony.

W 1519 r. rozpoczęła się kolejna wojna polsko-krzyżacka, która trwała do 1521 r. Ważnym jej epizodem była nieudana próba zdobycia w tym roku przez wojska krzyżackie Elbląga. 8 marca 1521 roku, jak głosi legenda, dzielny młody piekarz uratował Elbląg przez Krzyżakami. Przekupieni zdrajcy napadli na straże, opuścili zwodzony most i dostali się do środka. Zaskoczeni mieszkańcy próbowali stawiać opór, ale dopiero dzięki nieznanemu czeladnikowi piekarskiemu udało się ich pokonać. Piekarczyk przeciął łopatą sznury, dzięki czemu krata w bramie opadła, odcinając wojskom krzyżackim dostęp do miasta. Ci, którzy byli już w środku, po krótkiej walce musieli się poddać. Piekarz stał się bohaterem. Na znak zwycięstwa łopatę, którą przeciął liny, zawieszono we wnętrzu Bramy Targowej, a na jej murach wydrążono jej znak. Od tej pory każdy 8 marca – aż do 1772 roku, kiedy Elbląg w wyniku I rozbioru Polski znalazł się pod pruskim panowaniem – obchodzono jako święto miasta. 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%