Nie przeczę – gdy tylko dowiedziałem się, że zamiast Dnia Klubowego na Dniach Elbląga zostanie zorganizowany koncert operetkowy od razu byłem do niego sceptycznie nastawiony. Jednak po dzisiejszym dniu najważniejszego święta naszego miasta zmieniam zdanie – arie operetkowe w wykonaniu światowej klasy solistów oraz Elbląskiej Orkiestry Kameralnej są naprawdę dobre.

Pierwszy dzień Dni Elbląga został nazwany „eleganckim”. Na scenie rozstawionej w samym centrum Starego Miasta mogliśmy usłyszeć przepiękne operetki w wykonaniu Magdaleny Idzik, Katarzyny Laskowskiej, Tomasza Szlenkiera oraz Roberta Szpręgiela. Ich głosy były cudowne, zwłaszcza pod koniec koncertu, gdy wszystkich solistów mogliśmy usłyszeć jednocześnie. Było to połączenie niezwykłe i przede wszystkim niespotykane w Elblągu.

Lecz dzisiejszy koncert to nie tylko uczta dla uszu. Na scenie wystąpiła również para, która swoim niezwykle zmysłowym tańcem uzupełniała cały koncert. Było na co popatrzeć zwłaszcza, gdy tancerze zbliżyli się do widzów na dosłowne „wyciągnięcie ręki”. Sami soliści, łącznie z prowadzącą, która co chwila zmieniała swoje kapelusze, byli ubrani wprost magicznie, idealnie wpisując się w całą otoczkę koncertu.

Podsumowując: dzisiejszy koncert zdecydowanie mógł się podobać. Warto było choć na chwilę przyjść, posłuchać i pooglądać występy prawdziwych profesjonalistów. Pogoda, wbrew porannym zapowiedziom, dopisała, więc i frekwencja również była wysoka. Oczywiście nie ma co porównywać dzisiejszego dnia z dniem klubowym rok temu, jednak trzeba pamiętać, że muzyka dziś zaprezentowana trafia do specyficznego grona odbiorców. Dla mnie, totalnego laika w tych sprawach, był to strzał w dziesiątkę. Dobra robota Panie Prezydencie!

PS. Nie można nie wspomnieć o fakcie, że cały dzisiejszy koncert został zasponsorowany przez firmę STOLPŁYT oraz Wójcik Meble. Serdecznie dziękujemy i oby więcej tego typu inicjatyw w naszym mieście.
A tymczasem – zapraszam do fotorelacji.