Pielęgniarki i położne debatowały o najważniejszych sprawach swojego środowiska zawodowego
fot. Marcin Mongiałło
W dniu 18 marca w Hotelu Elbląg odbył się XXVI Okręgowy Zjazd Pielęgniarek i Położnych, na którym dokonano podsumowania minionego roku oraz debatowano na temat najważniejszych spraw tego środowiska zawodowego, jak również ustalono kierunki dalszej pracy samorządu.
W zjeździe wzięło udział wielu zaproszonych gości, w tym m.in. prezydent Elbląga Witold Wróblewski, poseł na Sejm RP i dyrektor naczelna Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu Elżbieta Gelert, senator RP Jerzy Wcisła, dyrektor biura posła na Sejm RP Andrzeja Kobylarza Krzysztof Nowosielski, kierownik Oddziału Zdrowia Publicznego Wydziału Zdrowia Warmińsko-Mazurskiego Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie Katarzyna Dośla, wiceprzewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie Iwona Kacprzak, konsultant krajowy w dziedzinie pielęgniarstwa rodzinnego Beata Ostrzycka, kierownik delegatury Warmińsko-Mazurskiego Oddziału NFZ w Elblągu Anna Szyszka, dyrektor ds. Pielęgniarstwa Szpitala Miejskiego im. sw. Jana Pawła II w Elblągu Arletta Peplińska, dyrektor ds. Pielęgniarstwa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu Bożena Ropelewska.
Ubiegły rok był z pewnością rokiem wyjątkowym, a to choćby ze względu na 25-lecie Samorządu Pielęgniarek i Położnych. Uroczyste spotkania związane z obchodami Jubileuszu stały się okazją do wspomnień. nadania wyróżnień i odznaczeń dla osób zasłużonych dla polskiego pielęgniarstwa i położnictwa. Był to jednocześnie rok troski i niepokoju o przyszłość zawodów pielęgnarki i położnej.
Ja wskazała w swoim przemówieniu Halina Nowik, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu:
Proponowane i wdrażane kolejne zmiany, które miałyby uzdrowić trudną sytuację w pielęgniarstwie zaskakują nas i budzą poważny niepokój.
Przewodnicząca elbląskiego samorządu zawodowego przyomniała o wyzwaniach przed którymi stoją pielęgniarki i położne, jak również cała służba zdrowia:
Od wielu lat zmagamy się z malejącą liczbą personelu medycznego. Najnowsze dane dotyczące polskich pielęgniarek i położnych są jeszcze bardziej alarmujące niż te zawarte w "Raporcie NRPiP o zabezpieczeniu społeczeństwa polskiego w świadczenia pielęgniarskie i położnicze" z 2015 roku. Średnia wieku naszych koleżanek w ciągu dwóch ostatnich lat wzrosła z 48 na 50 lat, a ich liczba przypadająca na 1 tysiąc mieszkańców spadła z 5,4 do 4,8.
W ocenie Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu pierwszym i najważniejszym krokiem w kierunku poprawy sytuacji jest stworzenie warunków gwarantujących absolwentom studiów na kierunku pielęgniarstwa i położnictwa zatrudnienie w podmiotach leczniczych. Ponadto polityka kadrowa z zakładach opieki zdrowotnej musi być nastawiona na zwiększanie zatrudnienia, a nie jedynie zastępowanie odchodzących z zawodu emerytów.
Przewodnicząca elbląskiego samorządu zawodowego Halina Nowik zauważyła, że w dalszym ciągu mamy do czynienia z odpływem młodych, dobrze wykształconych pielęgniarek i położnych nie tylko za granicę, ale także do innych zawodów.
Nie akceptujemy zmian, które powodują zastępowanie pielęgniarek pracownikami innych zawodów medycznych. Umożliwienie ratownikom medycznym realizacji świadczeń zdrowotnych w podmiotach leczniczych, spowodowało w wielu placówkach zatrudnianie ich na stanowiskach pielęgnairskich. Zawód pielęgniarki i zawód ratownika medycznego są odrębnymi zawodami medycznymi i w świetle regulacji prawnych nie mogą być traktowane zamiennie
- zauważyła przewodnicząca.
Minister Zdrowia proponuje nam edukacyjną rewolucję, tworzenie pielęgniarskich szkół branżowych jako jedyny sposób rozwiązania niedoboru kadr pielęgniarskich w systemie opieki zdrowotnej. Takiemu rozwiązaniu stanowczo sprzeciwiło się całe środowisko pielęgniarek i położnych. Jesteśmy za utrzymaniem kształcenia pielęgniarek i położnych tylko i wyłącznie w systemie akademickim. Zamiast tworzyć nową, niezgodną z wytycznymi Unii Europejskiej formę kształcenia przeddyplomowego należałoby się skupić przede wszystkim na przyciągnięciu i zatrzymaniu osób w zawodzie. Służyłoby temu z pewnością wytyczenie ścieżki awansu zawodowego, poprawa warunków pracy i płacy, opracowanie i wdrożenie norm zatrudnienia oraz uregulowanie zasad tworzenia opiekunów medycznych
zaznaczyła.
Pielęgniarki są przeciwne ograniczaniu ich samodzielności, pragną zachowania odrębności zawodu, jak również apelują o podjęcie działań mających na celu utrzymanie i wzmocnienie roli i pozycji pielęgniarek i położnych, które samodzielnie kontraktują świadczenia z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej. Środowisko przeciwstawia się planowanemu wprowadzeniu przez Ministerstwo Zdrowia zawodu asystentki pielęgniarki.
Pielęgniarka jest pracownikiem samodzielnym, nie potrzebuje asystenta. Asystent jest potrzebny pacjentowi, który potrzebuje dodatkowej opieki w postaci opiekunów medycznych
– mówiła w kuluarowych rozmowach Halina Nowik.
Przypomnijmy, że w związku z planami przedstawionymi przez Ministerstwo Zdrowia asystentki pielęgniarstwa mają być kształcone w szkołach branżowych. Jest to pomysł bardzo kontrowersyjny, gdyż zgodnie z prawem unijnym pielęgniarki są kształcone w systemie akademickim na studiach I i II stopnia.
Bardzo istotnym zagadnieniem dla całego środowiska, omawianym na zjeździe, była kwestia wprowadzenia w aktach prawnych zapisów, które zagwarantowałyby zachowanie wzrostu płac pielęgniarek i położnych, określonych dotychczas w rozporządzeniu z dnia 8 września 2015 roku w sprawie ogólnych warunków umów o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej, niezależnie od zmian w zakresie sposobu finansowania świadczeń realizowanych przez podmioty lecznicze we wszystkich rodzajach świadczeń.