Pielęgniarki: jest nas za mało, by zapewnić opiekę pacjentom
fot. Artur Borkowski
Dziś elbląskie pielęgniarki i położne rozpoczynają akcję protestacyjno-informacyjną. W południe przed Urzędem Miejskim i Wojewódzkim Szpitalem Zespolonym będą rozdawały ulotki, które zobaczymy także w miejskich autobusach.
Elbląskie pielęgniarki i położne są zbulwersowane tym, co dzieje się w służbie zdrowia. - Tak dalej być nie może – zaznacza Bożena Lewandowska, pielęgniarka WSZ w Elblągu oraz członek Zarządu Regionu Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych w Olsztynie. - W obecnych warunkach nie jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwa pacjentom.
Pielęgniarki zwracają uwagę na zbyt małą liczbę sióstr. Tylko pięć na tysiąc mieszkańców. - To najgorsza sytuacja w krajach Unii Europejskiej – komentuje Lewandowska. - Przy małej obsadzie na oddziale nie zapewnimy właściwej opieki. Pielęgniarki są przeciążone. Zatrudnione na kontraktach, praktycznie pracują na 1,5 etatu.
Bożena Lewandowska nie ma wątpliwości, dlaczego brakuje pielęgniarek. - Młodzi nie garną się do zawodu ze względu na niskie płace – argumentuje. - Na początek 1600 zł brutto, a później zwykle 2 lub 2,5 tysiąca brutto. To nie są atrakcyjne pieniądze dla osoby po studiach za odpowiedzialną i wyczerpującą pracę na trzech zmianach. Ci, którzy kończą studia, zwykle decydują się na wyjazd za granicę. - Młodzi znają języki obce, nie mają oporów, by mieszkać poza Polską – tłumaczy Lewandowska. - Za granicą zarobią pięć razy więcej niż w kraju. Nasze pielęgniarki są poszukiwane i cenione na Zachodzie. Ze statystyk wynika, że średnia wieku pielęgniarki w naszym kraju wynosi 48 lat. - Taka sytuacja jest także w Elblągu – potwierdza Bożena Lewandowska. - Nasz zawód wymiera.
Pielęgniarki podkreślają, że nie protestują, ale informują o złej sytuacji, która prowadzi do tragedii. - Etos naszego zawodu nie pozwala nam uczynić niczego, co by zagrażało w najmniejszym stopniu zdrowiu i życiu pacjenta – wyjaśnia Halina Nowik, przewodnicząca Okręgowej Rady Pielęgniarek i Położnych w Elblągu. - Żadna z nas nie odejdzie od łóżka pacjenta. Podobnie uważają członkinie Ogólnopolskiego Związku Pielęgniarek i Położnych. - Nasza akcja będzie polegała tylko na rozdawaniu ulotek z naszymi postulatami – tłumaczy. - Wywieszamy plakaty w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym oraz w miejskich autobusach. Mamy na to zgodę.