Piesi są oporni na elementy odblaskowe. Policja wystawiła 824 mandaty w 11 tygodni!
Od końca sierpnia br. weszły w życie zmiany, które dotyczą pieszych poruszających się poza terenem zabudowanym, od zmierzchu do świtu. Na początku policja za niestosowanie się do przepisów stosowała pouczenia, ale czas ulgowego traktowania już minął.
Dotychczasowe zapisy w prawie o ruchu drogowym nakładały obowiązek noszenia elementów odblaskowych jedynie na osoby poniżej 15 roku życia. Od początku roku szkolnego został rozszerzony na wszystkich, niezależnie od wieku. Nowelizacja dotyczy zatem wszystkich, którzy poruszają się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym.
W przepisach przewidziano wyjątek, kiedy pieszy może poruszać się po zmierzchu poza obszarem zabudowanym bez elementów odblaskowych. Dotyczy to oczywiście sytuacji, kiedy osoba znajduje się na drodze przeznaczonej wyłącznie dla pieszych lub na chodniku.
Element odblaskowy, czyli jaki?
Elementem odblaskowym może być przedmiot doczepiany do ubrania, opaski, kamizelki oraz smycze. Ważne jest ich umieszczenie. Odblaski zaleca się umieszczać na wysokości kolan, dłoni, w okolicy środka klatki piersiowej i pleców. Wówczas zyskamy pewność, że są dobrze widoczne dla kierowców.
Pamiętajmy, że po zmroku, pieszy ubrany w ciemny strój jest widziany przez kierującego samochodem z odległości około 40 metrów. Pieszy z elementem odblaskowym z odległości około 150 metrów. Ta różnica około 100 metrów może uratować życie wielu osobom. To, że pieszy widzi samochód, nie znaczy że kierowca samochodu widzi pieszego poruszającego się po jezdni bez odblasków.
Przeciwnicy: absurdalny przepis!
Jak zwykle, każda akcja wywołuje reakcję. O ile jest wiele ustaw i zmian w życiu publicznym, które w ogóle nie powinny zrodzić się w głowach rządzących, to ta nowelizacja jest sensowna i potrzebna. Koszt elementów odblaskowych jest absurdalnie niski, wręcz znikomy, natomiast koszty leczenia ofiar wypadków nie licząc strat materialnych, są zdecydowanie wyższe i trudne do oszacowania. Życie i zdrowie jest bezcenne, a brawurowych zachowań pieszych na naszych drogach jest pod dostatkiem.
824 mandaty, 500 pouczeń i 57 wniosków do sądu
Przez 11 tygodni funkcjonowania nowelizacji (od 31 sierpnia do 15 listopada), na drogach Warmii i Mazur ujawniono 1381 niestosowań elementów odblaskowych, co zakończyło się 824 mandatami, 500 pouczeniami i 57 wnioskami do sądu. W tym czasie, na drogach w okolicy Elbląga, ujawniono 84 niestosowania, z czego 39 z nich zakończyło się pouczeniami, a 45 mandatami karnymi.
Niechlubnym rekordzistą pod tym względem jest Kętrzyn. Tam policjanci zauważyli 247 osób nie stosujących elementów odblaskowych. Jedna kontrola skutkowała skierowaniem wniosku do sądu, chociaż najwięcej takich finałów było w Nidzicy – aż 6 na 36 wszystkich wykroczeń trafiło do sądu. Najmniej udokumentowanych wykroczeń było w Olecku – w sumie 7. Jednak tam wszystkie zakończyły się mandatami karnymi.
Mandaty nawet do 500 zł
Mandaty wynoszą od 20 do 500 złotych. Górna granica przewidziana jest dla wyjątkowo niebezpiecznych zachowań pieszych na drodze. Czy słusznie? To już pozostawiamy pod indywidualną rozwagę. Natomiast prawda jest taka, że jeżeli sami nie potrafiliśmy do tej pory świadomie zadbać o nasze bezpieczeństwo, to przepisy i mandaty karne powinny nas do tego zmusić. Polska cały czas zajmuje szare miejsca w Europie pod względem potrąceń pieszych poza terenem zabudowanym.