Pijani pływają po Zalewie Wiślanym
fot. Bartłomiej Ryś
Policyjni wodniacy oraz funkcjonariusze prewencji uniemożliwili dwom nietrzeźwym kapitanom dalszy rejs. Wszystko działo się na Zalewie Wiślanym. Obaj sternicy mieli około 1 promila alkoholu w organizmie. Teraz mężczyźni odpowiedzą przed sądem.
Od początku maja br. policjanci z regionu zatrzymali 29 pijanych sterników. To już o 13. więcej niż przez cały ubiegłoroczny sezon.
W piątkowe popołudnie patrol policyjnych wodniaków pełnił służbę na Zalewie Wiślanym. Po godz. 17.00 funkcjonariusze przystąpili do kontroli 70-letniego kapitana łodzi sportowo-żeglarskiej. Od mężczyzny było czuć alkohol, a przeprowadzone badanie wykazało, że obywatel Rosji miał ponad promil w organizmie. Swój rejs zakończył w policyjnym areszcie.
Dzień później patrol prewencji uzyskał informację o kolejnym pijanym sterniku. Podczas patrolu ulicy Portowej we Fromborku, funkcjonariusze zostali powiadomieni, że na wody Zalewu Wiślanego wypłynął pijany kapitan. O fakcie poinformowano stacjonującą na akwenie straż graniczną, która doprowadziła do portu mężczyznę sterującego jachtem. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości 58-latka. Okazało się, że sternik miał blisko promil alkoholu w organizmie. Teraz obaj mężczyźni odpowiedzą przed sądem.
Od początku maja br. policjanci z Warmii i Mazur zatrzymali 29 pijanych sterników.