› policja
09:49 / 17.04.2019

Pijani sternicy łodzi rybackich na Zalewie Wiślanym. Interweniowali morscy pogranicznicy

Pijani sternicy łodzi rybackich na Zalewie Wiślanym. Interweniowali morscy pogranicznicy

fot. MOSG

Dwóch pijanych sterników łodzi rybackich wyruszyło na rejs po Zalewie Wiślanym. Interweniowali funkcjonariusze Morskiego Oddziału Straży Granicznej. W asyście poduszkowca rybacy wrócili do portu we Fromborku. Tam czekali na nich: pogranicznicy z Elbląga, policjanci z Braniewa oraz inspektor rybołówstwa. Jak się okazało delikwenci nie mieli wyposażenia ratunkowego, dokumentów i licencji połowowej

Alkohol dodał odwagi dwóm sternikom łodzi rybackich. Wypłynęli dwoma jednostkami z portu we Fromborku. Odmówili kontroli bosmanowi portu, który zawiadomił funkcjonariuszy z Kaszubskiego Dywizjonu Straży Granicznej. Do akcji natychmiast ruszyła jednostka pływająca SG-044 i poduszkowiec Straży Granicznej. 

Kiedy funkcjonariusze pojawili się przy łodziach, polecili sternikom zawrócić do portu we Fromborku. W asyście poduszkowca jedna z nich obrała kurs na port. Sternik drugiej stwierdził jednak, że nie spełni polecenia funkcjonariuszy. Mimo kilkukrotnych wezwań do zatrzymania łodzi, mężczyzna nie chciał poddać się kontroli i wciąż lekceważył polecenia strażników granicznych

- wyjaśnia kpt. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik prasowy,  komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

W tej sytuacji skuitecznie interweniowali funkcjonariusze Wydziału Zabezpieczenia Działań Morskiego Oddziału Straży Granicznej. Łódź zawróciła do Fromborka. Tam czekali już funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej w Elblągu, policjanci z Braniewa oraz inspektor rybołówstwa i bosman portu.

Jak się okazało sternicy obu łodzi naruszyli prawie wszystkie możliwe przepisy. 

Sternik pierwszej z nich, 34-latek z powiatu braniewskiego, miał przeszło promil alkoholu. Badanie drugiego z mężczyzn, 41-letniego mieszkańca powiatu, wykazało prawie 0,3 promila. Nietrzeźwy był również jeden z załogantów. 34-latek podczas legitymowania podał dane innej osoby. Został za to ukarany mandatem w wysokości 300 zł

- informuje  kpt. SG Andrzej Juźwiak.

Kontrola jednostki wykazała brak: karty bezpieczeństwa, wyposażenia ratunkowego, środków pirotechnicznych, dokumentów i licencji połowowej. 

Policjanci wobec sterników będą prowadzili dalsze postępowanie.

Fot. MOSG 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%