› policja
14:11 / 17.12.2012

Pijany 17-latek włamał się do hurtowni firan... i zasnął. Nie potrafi powiedzieć, dlaczego to zrobił

Pijany 17-latek włamał się do hurtowni firan... i zasnął. Nie potrafi powiedzieć, dlaczego to zrobił

17-letni mężczyzna, który włamał się do hurtowni tekstyliów wytrzeźwiał dopiero w policyjnym areszcie. Damian N. wybił szybę w drzwiach prowadzących do wnętrza budynku i tam najprawdopodobniej zasnął. Nie widział jednak, że włączył cichy alarm. Chwilę po tym został zatrzymany. Teraz odpowie przed sądem za włamanie.

Była niedziela, kilka minut po 9 rano, gdy na ul. Rawską pojechał policyjny patrol. Powodem interwencji był alarm włączony w jednym z budynków. Okazało się, że sprawca wybił szybę w drzwiach prowadzących do wnętrza hurtowni i najprawdopodobniej uciekł. Policjanci postanowili jednak zajrzeć do środka i znaleźli tam sprawcę. 17-letni włamywacz był tak zdziwiony sytuacją, że nie potrafił powiedzieć, jak się tam znalazł. Badanie alkotestem wykazało, ze mężczyzna jest pijany. Miał on ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Sam zatrzymany, Damian N. nie potrafił powiedzieć, po co włamał się do hurtowni firan. Resztę dnia spędził w policyjnym areszcie, gdzie miał sporo czasu na przemyślenie swojej sytuacji. Teraz będzie odpowiadał przed sądem za włamanie. Kodeks Karny przewiduje za ten czyn od 1 roku do 10 lat pozbawienia wolności.

mł. asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP  w Elblągu  

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%