Pijany kierowca na A1 zabił kobietę. Są zarzuty prokuratora
fot. Policja.gov.pl
Pijany jechał oplem pod prąd na autostradzie A1. Doszło do zderzenia czołowego. Zginęła jedna kobieta. Jak poinformowała Prokuratura Okręgowa w Gdańsku, kierowcy opla przedstawiono zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym i spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym.
Jak już informowaliśmy do tragicznego wypadku drogowego doszło 21 lutego na autostradzie A1 w miejscowości Ropuchy. Według ustaleń policjantów 53-letni kierowca opla jadąc pod prąd autostradą zderzył się czołowo z jadącym dostawczym mercedesem. Wskutek zderzenia dwóch aut zginęła 44-letnia pasażerka mercedesa, zaś dwóch kierowców trafiło do szpitala.
Sprawca wypadku był pijany. Przeprowadzone w szpitalu badanie krwi wykazało, że znajdował się on pod wpływem alkoholu – 3, 34 promila.
W Prokuraturze Rejonowej w Tczewie prokurator przedstawił kierowcy opla zarzut popełnienia dwóch przestępstw:
– umyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu lądowym poprzez jazdę autostradą pod prąd w stanie nietrzeźwości i nieumyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, to jest przestępstwa z art. 174 § 1 k.k. w zb. z art. 177 § 2 k.k. w zw. z art. 178 § 1 k.k. z art. 11 § 2 k.k., zagrożonego karą pozbawienia wolności do lat 12
– kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, to jest przestępstwa z art. 178 § 1 a k.k., zagrożonego karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2
- wyjaśnia Grażyna Wawryniuk, pf Rzecznika Prasowego Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Mężczyzna zeznał, że nic nie pamięta. Prokurator podjął decyzję o skierowaniu do sądu wniosku o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres 3 miesięcy.