Piknik i konferencja w deszczu. Zjednoczona Lewica prezentuje kandydatów
fot. Bartłomiej Ryś
Kampania wyborcza w pełni, już za tydzień pójdziemy do urn głosować w wyborach parlamentarnych. Dziś, 18 października pomimo niezbyt przyjemnej pogody, w parku Planty odbył się piknik dla mieszkańców oraz konferencja prasowa Zjednoczonej Lewicy.
Równolegle na Placu Jagiellończyka trwał piknik wyborczy wszystkich komitetów. Dlaczego Zjednoczona Lewica postanowiła się wyróżnić?
Mieliśmy ten piknik zaplanowany i opłacony już trzy tygodnie temu. Dlatego nasza impreza odbywa się dziś
– przyznała przed konferencją prasową Małgorzata Prokop-Paczkowka, jedynka na listach wyborczych Zjednoczonej Lewicy.
Punktualnie o godzinie 12:00 rozpoczęła się konferencja prasowa, w której wzięli udział kandydaci z listy Zjednoczonej Lewicy w okręgu 34.
Został tydzień do wyborów. W następną niedzielę nie będziemy już agitować, ale pójdziemy do urn i będziemy decydować o tym, jak będzie wyglądać nasz kraj, w jakim kierunku pójdzie. Czy będziemy mieli Polskę XIX-sto wieczną narodowo-katolicką, czy będzie to Polska nowoczesna, zmierzająca ku Europie. My Zjednoczona Lewica naszym programem zachęcamy wyborców, aby wybrać ofertę nowoczesnej, sprawiedliwej Polski. Kraju, który myśli o najbiedniejszych. Państwa, które walczy z rozwarstwieniem. Państwa, które walczy abyśmy wszyscy mieli dobrą i należytą opiekę medyczną, abyśmy mieli pracę, a gdy tej pracy nie abyśmy nie tracili dachu nad głową. By nasze dzieci wszystkie miały posiłki w szkołach, żeby do szkół wrócili dentyści
– podkreślała Małgorzata Prokop-Paczkowska.
Podkreślano również, że Zjednoczona Lewica chce odpowiedniej energetyki cieplnej, by nasz kraj nie miał najdroższego prądu w Europie. Przedstawiono kandydatów z listy, którzy następnie zabierali głos.
Małgorzacie Prokop-Paczkowskiej często zarzuca się, że nie pochodzi z Elbląga i nie zna ona problemów naszego miasta? Jak się do tego odnosi liderka na listach w naszym okręgu?
Zawsze tak się dzieję, kiedy ktoś kandyduje w nowym miejscu. Ja mogę porównać kandydowanie Roberta Biedronia, który również był spadochroniarzem, w tym samym okręgu kandyduje Leszek Miller (również spadochroniarz). Mieszkańcy Słupska tak bardzo pokochali Roberta, że wybrali go na swojego prezydenta. Ja nie mam ambicji prezydenckich, ale myślę, że posłanką mogą być dobrą i reprezentować region bardzo dobrze. Jak wszyscy wiemy, praca parlamentarna to przede wszystkim ustanawianie prawa dla nas wszystkich również dla elblążan
– zauważyła Małgorzata Prokop-Paczkowska.
Dlaczego prezentacja wszystkich kandydatów obyła się tak późno? W końcu do wyborów został tylko tydzień. Jak zauważyła Prokop-Paczkowska, każdy z kandydatów prezentował się w swoim regionie, bo tam zbierają najwięcej głosów. Na dziś zaplanowano ogólną prezentację w Elblągu, ponieważ każdy wie, że Polacy w ostatnich dniach decydują o tym na kogo oddać swój głos.
W ostatnim tygodniu kampanii wyborczej, każdy z nas będzie działał indywidualnie oraz zbiorowo. Mamy ulotki, będziemy je rozdawać, będziemy docierać do mieszkańców całego regionu, rozmawiać, przekonywać. W najbliższą środę przyjeżdża do nas nasza liderka Barbara Nowacka, więc będzie to jeszcze jeden moment kiedy się Państwu zaprezentujemy
– dodała Prokop-Paczkowska.
Nasza redakcja postanowiła zapytać również dlaczego warto oddać głos na Zjednoczoną Lewicę, a nie na partię RAZEM skoro poglądy obu zgrupowań są zbliżone?
U nas jest bardzo szerokie spektrum od SLD, Twojego Ruchu, Partii Zielonych i właśnie od ludzi doświadczonych i ludzi, którzy są stosunkowo krótko w polityce. Którzy są nowymi twarzami, przejmują pałeczkę. Jak Państwo zapewne słyszeli słowa Włodzimierza Cimoszewicza, który poparł Barbarę Nowacką, on zaapelował by Ci starzy zrobili miejsce młodym. Ale my dajemy wyborcom szansę, że to oni mogą zagłosować na kandydatów z różnych ugrupowań. Wyborca ma na naszych listach naprawdę kogo wybrać
– podkreśliła na koniec Małgorzata Prokop-Paczkowska.
W ramach pikniku przygotowano dla mieszkańców ciepłe napoje, watę cukrową, popcorn oraz gofry. Dla dzieci największą atrakcją był dmuchany zamek, z którego chętnie korzystały mimo deszczu.