Dziś (14.01) w Centrum Sportowo-Biznesowym zgromadzili sie uczniowie szkół podstawowych wraz z naczycielami. Powód? Akcja "Stop zwolnieniom z w-fu", promowana przez siatkarzy Lotosu Trefla Gdańsk. Obecność byłego trenera kadry narodowej siatkarzy Andrea Anastasiego, jak również Piotra Gruszki, utalentowanego i utytułowanego siatkarza a zarazem trenera BBTS Bielsko-Biała, musiała zrobić niemałe wrażenie na młodych elblążanach.

Dzisiejsze (14.01) spotkanie z siatkarzami Lotosu Trefl Gdańsk w Centrum Sportowo-Biznesowym przyciągnęło tłumy zainteresowanych uczniów. Ciężko było stwierdzić, czy przyszli tylko dlatego, by zobaczyć znanych sportowców, czy dlatego, że popierają akcję "Stop zwolnienim z-fu". Wszelkie wątpliwości rozwiały hasła na transparentach, które głosiły: "Zdrowie, sport i woda to super przygoda" lub "Sport to zdrowie, na w-fie poćwicz sobie" oraz hasła klasyczne "Stop zwolnieniom z w-fu".

Obecny na sali był również wiceprezydent Bogusław Milusz, znany ze swojego zamiłowania do sportu. Na dzisiejsze wydarzenie przybyli także dyrektorzy CSB i MOSiRu oraz oczywiście siatkarze z Gdańska wraz ze swoim szkoleniowcem i trener zespołu z Bielska-Białej, Piotr Gruszka. W pokazowych zajęciach brały udział zespoły z SP nr 4, 6, 8, 16, 19, 25 a zawodniczki z Siatkarskiego Ośrodka Szkolnego (Gimnazjum nr 3) demonstrowały ćwiczenia.

Pytany o to, czy akcja "Stop zwolnieniom z w-fu" ma rację bytu, skoro wielu młodych ludzi, nie tylko w Elblągu, nie ćwiczy ani nie uprawia sportu, Piotr Gruszka odpowiedział: 

Jak najbardziej. Myślę, że istotne jest promowanie sportu i zdrowego trybu życia. To nie jest w większości wina dzieciaków, że nie ćwiczą. Pracujący rodzice, nowoczesne technologie mają znaczący wpływ na zaistniałą sytuację. Wiele dzieci woli wziąc do ręki smartfona czy tableta, woli siedzieć w domu niż wyjść i pograć w piłkę. Wychowywałem się w czasach, gdy jeszcze nie było tych wszystkich nowinek technologicznych. Myślę, że sport bardzo pomaga w promowaniu tej akcji. Trzeba dawać dzieciakom przykład. Dużo sportowców się w to angażuje. Trzeba zdrowo się odżywiać i być aktywnym, żeby - jeśli takie będzie czyjeś marzenie - zostać sportowcem, dodajmy zdrowym sportowcem. Cieszę się, że frekwencja jest dzisiaj duża. Mam nadzieję, że takich akcji będzie więcej i my sportowcy jak najbardziej chętnie będziemy brali w nich udział.

A co o dzisiejszym wydarzeniu twierdzą zainteresowani? Wojtek, uczeń szkoły podstawowej, tuż przed zajęciami wyjawił: 

Bardzo lubię w-f. Jest to mój ulubiony przedmiot. Fajnie się na nim gra, jest super. Ci, którzy mają zwolnienia z w-fu na niczym się nie znają. (...) Trenuję w klubie IKS Atak Elbląg i to jest moje hobby. Pytany, czego się spodziewa po dzisiejszych zajęciach i na co liczy, odrzekł. - Przede wszystkim liczę na dobrą zabawę.