Mężczyzna, który wczoraj zadzwonił do mieszkanki Tolkmicka i podał się za jej syna, wyłudził od kobiety kwotę ponad 10 tysięcy złotych. Jest to metoda oszustwa na tzw. „wnuczka”. Kobieta uwierzyła w słowa przestępcy i przekazała pieniądze. Policja po raz kolejny przestrzega przed łatwowiernością i tym, aby weryfikować z kim naprawdę rozmawiamy oraz komu przekazujemy pieniądze.

Wydział Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń Komendy Miejskiej Policji w Elblągu przygotował wspólnie z przedstawicielami Zarządu Komunikacji Miejskiej w Elblągu kampanię dotyczącą ostrzegania mieszkańców przed oszustami. Plakaty pojawią się w elbląskich autobusach oraz tramwajach.

Powód: - Wciąż odnotowujemy przypadki tego rodzaju oszustw i wyłudzeń – mówi nadkom. Alina Zając z Wydziału Prewencji Kryminalnej i Wykroczeń. – Poprzez ogłoszenia w komunikacji miejskiej dotrzemy do dużego grona osób, również starszych, które nie zawsze korzystają np. z Internetu.

Jak pokazuje praktyka kwoty jakie oszuści wyłudzają właśnie od starszych osób są niebagatelne. Często przekraczają 10 tysięcy złotych. Podobnie było w przypadku mieszkanki Tolkmicka. Wczoraj zadzwonił do niej oszust i podał się za jej syna. Opowiedział kobiecie, że miał wypadek i szybko potrzebuje pieniędzy. Kobieta poszła do banku po pożyczkę, a pieniądze chwilę później przekazała nieznanemu mężczyźnie przysłanemu przez „syna”. Policjanci ostrzegają przed takim zachowaniem.

Przede wszystkim:
- Zweryfikujmy to, kto do nas dzwoni.
- Nie przekazujmy pieniędzy obcym osobom.
- Nie wpuszczajmy do mieszkań i domów osób, których nie znamy, choćby podawały się za daleką, rodzinę mieszkającą za granicą.
Unikniemy w ten sposób kłopotów i zachowamy pieniądze.

podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu