Podpalacz elbląskich samochodów wpadł w ręce policji
fot. KMP w Elblągu
Spalone bmw oraz nadpalony ford fiesta - to efekt działania 27-latka, który w trakcie powrotu do domu… podpalał zaparkowane samochody. Mężczyzna zabierał z nich emblematy i tablice rejestracyjne. Po kilkunastu minutach od pierwszego zgłoszenia mężczyzna został zatrzymany. Miał przy sobie komplet tablic rejestracyjnych z podpalonych pojazdów.
Była godzina 6.30 w niedzielę rano gdy policjanci pojechali na interwencję na ul. 12 Lutego. Tam miało palić się bmw. Na miejscu okazało się, że auto jest w trakcie gaszenia przez straż pożarną, a w tym samym czasie wpłynęło zgłoszenie o innym palącym się aucie przy ul. Królewieckiej. Oba samochody nie miały tablic rejestracyjnych. Policjanci pojechali na ul. Królewiecką i tam okazało się, że była to próba podpalenia zaparkowanego forda fiesty. Ulice dalej został zatrzymany mężczyzna, który włamał się do osobowego audi, wybijając szybę przy pomocy kostki brukowej. Policjanci zatrzymali 27-latka. Mężczyzna miał przy sobie tablice rejestracyjne od palących się wcześniej pojazdów, miał także emblematy zdjęte z podpalonego bmw przy ul. 12 Lutego.
27-latek był pobudzony i nie potrafił w logiczny sposób wytłumaczyć co robi w nieswoim aucie i dlaczego ma przy sobie tablice rejestracyjne. Został zatrzymany w policyjnym areszcie. W toku postępowania policjanci sprawdzą czy mężczyzna ten leczył się psychiatrycznie.
Za zniszczenie mienia zgodnie z Kodeksem Karnym może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
kom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu