› bieżące
12:03 / 10.11.2013

Podpalił wycieraczkę by… wyrównać rachunki

Podpalił wycieraczkę by… wyrównać rachunki

Nie wiadomo dokładnie o wyrównanie jakich rachunków chodziło 42-letniemu Mirosławowi P. Mężczyzna został zatrzymany przez policję niedługo po tym, jak podpalił wycieraczkę oraz drzwi w jednym z mieszkań przy ul. Jaśminowej. Straty wyceniono na 1000 złotych. Teraz 42-letni sprawca odpowie za swój czyn przed sądem. Może mu grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Mirosław P. wybrał się w odwiedziny do znajomego na ulicę Jaśminową. Zabrał ze sobą zapalniczkę oraz 5 litrowy kanister z benzyną. Jako, że nie zastał w mieszkaniu znajomego, postanowił zostawić mu nietypową wiadomość … że był. W tym celu część przyniesionej benzyny wylał na znajdującą się przed drzwiami wycieraczkę i podpali rozlane paliwo. Gdy wycieraczka stanęła w płomieniach sprawca oddalił się z tego miejsca by uniknąć odpowiedzialności. To ostatnie nie bardzo mu się udało, ponieważ chwilę po tym zdarzeniu został zatrzymany przez patrol policji. Mężczyzna niósł w ręce plastykowy kanister, w którym była jeszcze benzyna.

W rozmowie z policjantami przyznał, że ma pewien zatarg z mieszkającym tam mężczyzną i chciał go rozwiązać podpalając mu drzwi do mieszkania. Od mężczyzny oprócz zapachu benzyny czuć było także alkohol. 42-latek trafił do policyjnego aresztu. Straty jakie spowodował podpaleniem wycieraczki oraz uszkodzeniem drzwi wyceniono wstępnie na 1000 złotych. Mężczyźnie może teraz grozić kara nawet do 5 lat więzienia.

asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu

2
1
oceń tekst 3 głosów 67%