Pogrzeb w wiklinowym koszu
Współczesny biznes funeralny, poszukując nowych nisz, zaskakuje nietypowymi pomysłami. Okazuje się, że na rynku jest miejsce na wiele niekonwencjonalnych usług, które dla niektórych mogą okazać się co najmniej szokujące.
Paradise Funeral Chapel w miejscowości Saginaw w stanie Michigan oferuje pogrzebowy drive-thru. Tutaj zmarłego można pożegnać, nie wychodząc z auta. Jak w każdym drive-thru, trzeba podjechać do okienka, zaczekać na odsłonięcie zasłon i poświęcić chwilę na kontemplację ostatniej drogi bliskiej osoby.
Live streaming z pogrzebu
Nie tylko na amerykańskim rynku, bo także w Polsce dostępne są już usługi transmisji live z pogrzebu. W Polsce usługa ta kosztuje ok. 400-500 zł. Poleca się ją osobom, które z różnych powodów nie mogą pojawić się na pogrzebie, a chcą oddać zmarłemu ostatni hołd. Nieco bardziej odważni (i zasobni) po uprzedniej kremacji mogą dokonać zaklęcia zmarłego w drogocennym kamieniu. Proces ten polega na poddaniu prochów zmarłego ogromnemu ciśnieniu (ok. 7 tys. atmosfer) w temperaturze ok. 2500 st. C. W takich warunkach dochodzi do przemienienia prochów w diament.
Także do branży funeralnej dotarły trendy eko. Oferowane są m.in. trumny zrobione z ekologicznych biodegradowalnych materiałów (zarówno do pogrzebów tradycyjnych, jak i na morzu czy oceanie). Można zdecydować się także na trumnę w formie wiklinowego kosza czy też przypominającą skrzynkę na jabłka. Niektóre firmy oferują ponadto specjalne ekologiczne urny na prochy.
Drugi dramat po śmierci – koszty pogrzebu
Przeżywająca dramat rodzina zmarłej osoby musi poradzić sobie z jeszcze jednym dramatycznym problemem. Chodzi o koszty pogrzebu, które znacznie przekraczają wysokość zasiłku pogrzebowego (nie tylko w Polsce). Dlatego m.in. w Wielkiej Brytanii pojawiły się firmy oferujące tzw. low cost funerals, czyli usługi bardzo ekonomicznych pochówków. Gdy typowy pogrzeb kosztuje średnio ok. 3500 tys. funtów, firma www.londonlowcostfuneral.com może zorganizować ostatnią drogę za mniej niż tysiąc. Z kolei na rynku amerykańskim niektóre domy pogrzebowe przejęły metody znane z serwisów crowdfundingowych. Osoby zaproszone na pogrzeb otrzymują link do specjalnego serwisu WWW, gdzie mogą dokonać mikroprzelewu (w wysokościnp. 5 czy 10 dolarów) i dzięki temu wspomóc finansowo rodzinę zmarłej osoby. Istnieją także serwisy, które oferują możliwość dokonywania internetowych zbiórek pieniędzy w czasie pogrzebu na cele charytatywne.
Duże zróżnicowanie zapotrzebowania na coraz bardziej wymyślne usługi funeralne powoduje, że rynek coraz śmielej zaczyna oferować bardzo nietypowe dodatki do pogrzebów. Niezależnie od tego, na jaki rodzaj pogrzebu decydują się bliscy, ważne jest, by ostatnia droga przebiegła z zachowaniem powagi i ostatniej woli zmarłego (źródło: http://www.bankier.pl/wiadomosc/Kontrowersyjne-pomysly-na-biznes-pogrzebowy-7220426.html).