Pokerowa zagrywka prezydenta Wilka? Gra o dużą kasę
Co wydarzyło się w zaciszu gabinetu marszałka Jacka Protasa, że prezydent Jerzy Wilk najpierw powiedział na konferencji prasowej, że 17,5 mln zł z UE przekieruje na budowę basenu, a następnie właśnie marszałek oznajmił, że środki z Elbląga wracają do wspólnej puli? Czy prezydent Wilk rozpoczął pokerową rozgrywkę o te środki? Czy powiedział coś za szybko, za dużo?
Najpierw fakty. Prezydent Jerzy Wilk nigdy nie był zwolennikiem budowy obiektu sportowego Elbląg Arena. Nigdy nie obiecywał tego w kampanii wyborczej. Fakt drugi – po przetargu, do najniższej złożonej oferty miastu zabrakło 12 mln zł. Fakt trzeci – pozyskane z UE środki na budowę obiektu sportowego - owe 17,5 mln zł starczą na wybudowanie tak potrzebnego miastu drugiego basenu.
Rozpoczął się wyścig z czasem i niemal pokerowa rozgrywka, gdzie stawką jest nieutracenie przez miasto tych środków z Unii. Prezydent rozpoczął serię rozmów z marszałkiem, zarządem klubu Olimpia Elbląg oraz kibicami piłkarskimi. Celem było zachowanie środków unijnych, a jednocześnie odstąpienie od projektu budowy Elbląg Areny.
Prezydent Jerzy Wilk na ostatniej konferencji prasowej ogłosił miastu, że obiektu sportowego nie wybuduje, zmodernizuje stadion piłkarski w obecnym kształcie, a pozyskane środki z UE przekieruje na budowę nowego basenu. Dzień później przychodzi komunikat z Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, w którym czytamy, że miasto rozwiązało umowę na pozyskane środki finansowe i 17,5 mln zł oddało.
Co wydarzyło się w zaciszu gabinetu marszałka, że prezydent Wilk zdecydował się na taki manewr? Możliwe są dwa warianty. Marszałek Protas nie dał cienia szansy na zmianę przeznaczenia tych środków i prezydent wolał oddać 17,5 mln zł niż dołożyć dodatkowe 12 mln i rozpocząć budowę Elbląg Areny. Drugi wariant jest dla nas bardziej optymistyczny – marszałek z przychylnością odniósł się do projektu zmiany przeznaczenia tych pieniędzy. Urząd Marszałkowski ogłosi nowy konkurs na ich rozdysponowanie. Elbląg zgłosi projekt budowy basenu i… konkurs wygra.
Czy ta niemal pokerowa zagrywka prezydenta Wilka w walce o 17,5 mln zł i nowy basen przyniesie zakładany efekt? Zobaczymy wkrótce.