Dziś o 4.00 rano elbląscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zgłoszenie fałszywego alarmu bombowego, dotyczącego podłożenia ładunku wybuchowego w Szpitalu Wojewódzkim. Mężczyzna nie przyznaje się do winy. Policjanci jednak twierdzą, że mają mocne dowody w tej sprawie.

Funkcjonariusze elbląskiej policji, wykorzystując nowoczesne technologie namierzania telefonii komórkowej, ustalili sprawcę fałszywego alarmu bombowego, który dotyczył Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Elblągu.

- 38-letni mężczyzna ukrywał się w piwnicy domu przy ul. Rodziny Nalazków. Został zatrzymany o godz. 4.00 rano. Nie przyznaje się do winy. Mamy jednak mocne dowody na to, że to właśnie ten człowiek wykonał w nocy telefon w sprawie alarmu bombowego. Obecnie zatrzymany przebywa w areszcie. Będziemy wnioskowali o jego przedłużenie. Sprawca alarmu jest nam znany. Był już notowany za kradzieże – wyjaśnia Jakub Sawicki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.

Mężczyzna na numer 112 dzwonił z telefonu komórkowego. Policja, wykorzystując własne technologie, ustaliła numer i miejsce, z którego zostało wykonane połączenie.