Policjanci wyjaśniają sprawę śmiertelnego postrzelenia łosia
Policjanci z Elbląga wyjaśniają okoliczności śmiertelnego postrzelenia łosia w podelbląskich Tropach. 800 kilogramowe zwierze padło najprawdopodobniej od kuli karabinowej. Znalazł je przypadkowy przechodzień i powiadomił strażników przyrody. Oni z kolei policjantów. Funkcjonariusze nie wykluczają działalności kłusowniczej lub postrzału myśliwego. Łosie są pod całkowitą ochroną. Za zabicie zwierzęcia grozi kara do 5 lat więzienia.
Do zabicia łosia doszło w miejscowości Tropy Elbląskie, prawdopodobnie w połowie lutego br. Zwierze zostało zastrzelone z karabinu myśliwskiego. Łoś z postrzałem brzucha padł 400 metrów od jednej z posesji. Ciało znalazł jeden z mieszkańców miejscowości, który spacerował po lesie. To właśnie on powiadomił strażników leśnych, a oni z kolei policjantów. Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny z udziałem techników kryminalistyki. W tej sprawie wypowie się także biegły z zakresu balistyki, który określi, miedzy innymi rodzaj użytej amunicji i kąt oddania strzału. Funkcjonariusze nie wykluczają, że zwierze zostało zastrzelone z broni kłusownika. Łosie są pod całkowita ochroną. Zgodnie z Ustawą o prawie łowieckim, sprawcy grozi kara do 5 lat więzienia.
Jakub Sawicki
Zespół Prasowy
KMP Elbląg