Przewodnicząca Komisji Bezpieczeństwa w elbląskiej Radzie Miasta Maria Kosecka nie wyobraża sobie likwidacji Izby Dziecka zwłaszcza, że ma ona doskonałą bazę. - Jest monitoring, sale, świetlica, spacerniak i przede wszystkim doskonała kadra - wymienia Kosecka. Ponadto, oprócz dobrych warunków lokalowych Komisja przedstawia inne argumenty przemawiające za utrzymaniem Policyjnej Izby Dziecka w Elblągu, m.in. wzrost kosztów spowodowany wożeniem zatrzymanych do Gdańska czy też zaprzestanie prowadzonych akcji edukacyjnych obejmujących swoim zasięgiem dużą liczbę młodzieży. Elbląg nie dysponuje bowiem odpowiednim pojazdem do konwojowania i konieczny będzie zakup. Istnieje również spore ryzyko, że likwidacja PID Elblągu wpłynie również na zwiększenie wydatków publicznych przy jednoczesnym pogorszeniu stanu bezpieczeństwa w mieście. 

 

Samorządowcy w obronie likwidowanej izby dziecka wystąpili do Komendanta Głównego Policji. Rocznie w elbląskiej Izbie Dziecka przebywa średnio dwustu nieletnich. 

 

Izby Dziecka są to placówki opiekuńczo-wychowawcze, które działają przy jednostkach policji. W Polsce istnieje ich 31. Elbląską Izba Dziecka mieści się przy Komendzie Głównej Policji przy ul. Tysiąclecia i to właśnie tam umieszczani są małoletni od 13. do 17. roku życia. W sporadycznych przypadkach do 21. roku życia. Przebywają tu do 72 godzin. Dłuższy pobyt nieletniego może nastąpić jedynie za zgodą sędziego rodzinnego na czas przez niego określony, nie przekraczający 14 dni. Po tym czasie, dziecko przekazywane jest rodzicom lub opiekunom w zależności czy jest to dziecko z placówki czy z domu rodzinnego.