Od poniedziałku 22 zespoły z 15 państw walczą w Mistrzostwach Europy w siatkówce na siedząco. Wśród nich męska i żeńska reprezentacja Polski. Rano panowie przegrali z Niemcami 0:3, a kilka godzin później ich los podzieliły panie, które przegrały wszystkie cztery mecze w swojej grupie. Dziś nie udało im się wygrać nawet seta w pojedynku z Rosjankami.

Polska - Rosja (-11, -9, -10)

Polska: Warelis, Wasiewska, Głowińska, Świderska, Kornobys, Wardega, Bujok, Kałuzińska
Rosja: Ivanova, Lebedeva, Permjakova, Smirnova, Zakrevskaya, Panina, Karaseva, Chepkiy, Arbatskaya, Mednikova, Kozlova, Kuntsman

To był mecz w zasadzie bez historii. Rosjanki od samego początku narzuciły swój styl gry. Polki w każdym secie musiały gonić wynik, jednak ciężko było oczekiwać równorzędnej walki, jeśli słabo gra się w odbiorze. Tym bardziej w meczu z tak mocnym rywalem, kandydatem do medalu w turnieju. Rywalki zagrały bardzo spokojnie i wykorzystywały każdy, nawet najmniejszy błąd Polek.

Ewa Warelis, kapitan polskiego zespołu:
Mimo to uważam, że jesteśmy walecznym zespołem. Z Holenderkami i Rosjankami nie miałyśmy nawet nadziei na zwycięstwo. Podeszłyśmy do tych spotkań treningowo, jako możliwość nauki. Jesteśmy tu by się uczyć i cieszymy się z każdego punktu. Szkoda jednak, że sport niepełnosprawnych w Polsce jest traktowany po macoszemu. Jednej z naszych zawodniczek przed samym turniejem zabrano klasyfikację niepełnosprawności, ktoś uznał, że jest za zdrowa by z nami grać. To była nasza najwyższa zawodniczka, która specjalnie z Finlandii przyjechała na ten turniej. Szkoda, ale ktoś nam rzuca kłody pod nogi. My się jednak nie poddamy.

Roman Pieta, trener reprezentacji Poski:
Przegranej z Rosją można się było spodziewać. Przyjechaliśmy na ten turniej tylko z jedną rezerwową. Przegraliśmy wszystkie 4 mecze w grupie. Mecz otwarcia z Węgrami był w naszym zasięgu. Dziewczyny były spięte. Z Finlandią była już walka i realizacja zadań taktycznych. Z Holandią byliśmy bez szans, podobnie jak i dzisiaj z Rosjankami. Nasz zespół widzę pozytywnie w kontekście czerwcowych Mistrzostw Świata, jednak będziemy potrzebować jeszcze innych zawodniczek, będziemy szukać wzmocnień.

Pozostałe wyniki trzeciego dnia turnieju:

Mężczyźni
Serbia - Bośnia i Hercegowina 0:3
Holandia - Łotwa 3:0
Polska - Niemcy 0:3
Litwa - Rosja 0:3
Węgry - Ukraina

Kobiety
Słowenia - Chorwacja 3:0
Niemcy - Ukraina 0:3
Finlandia - Holandia

Dziś zakończyły się rozgrywki grupowe. Od jutra zaczynają się mecze o miejsca 9-13, 5-8, ćwierćfinały i półfinały.

Terminarz czwartkowych pojedynków:

10.00 mężczyźni, Węgry - Litwa, miejsce 9-13
10.30 mężczyźni, Łotwa - Azerbejdżan
11.00 kobiety, Ukraina - Holandia, półfinał
12.00 mężczyźni, Ukraina - Chorwacja, ćwierćfinał
12.30 mężczyźni, Niemcy - Wielka Brytania, ćwierćfinał
13.00 kobiety, Słowenia - Rosja, półfinał
15.00 kobiety, Finlandia - Chorwacja, miejsce 9-13
15.30 mężczyźni, Litwa - Łotwa, ćwierćfinał
16.00 kobiety, Węgry - Niemcy, miejsce 9-13
17.30 mężczyźni, Serbia - Węgry, miejsce 9-13
18.00 mężczyźni, Bośnia i Hercegowina - Holandia, ćwierćfinał
18.30 mężczyźni, Rosja - Polska, ćwierćfinał

Minister przyjedzie oglądać niepełnosprawnych siatkarzy!

Początkowo mecz męskiej reprezentacji naszego kraju miał być rozegrany o godzinie 13, jednak nastąpiły zmiany w regulaminie. Związane są one z tym, że gościem honorowym Mistrzostw Europy rozgrywanych w naszym mieście będzie Minister Sportu, Joanna Mucha. Przyjedzie specjalnie na mecz polskich zawodników z Rosjanami. To wielki zaszczyt dla niepełnosprawnych sportowców i by być może znak, że wreszcie ktoś decyzyjny w polskim sporcie ich zauważył.

Pozostaje nam tylko liczyć na dobry mecz Polaków i zaciętą walkę o awans do półfinału turnieju. Rywal jest jednak bardzo mocny. To 4 zespół ostatniej Paraolimpiady w Londynie. Rosjanie są faworytem meczu, jednak Polacy na pewno pokażą dużą waleczność o każdą piłkę. Bardzo pomocny będzie także doping elbląskich kibiców, dlatego serdecznie zapraszamy jutro na trybuny.