Polonia Bytom rozgromiona w Elblągu. Olimpia kończy rok na 7 miejscu (+wideo)
fot. archiwum elblag.net
Dwie odmienne połówki w wykonaniu żółto-biało-niebieskich obejrzeli w Elblągu kibice piłkarscy. Pierwsze trzy kwadranse należały do okupującej ostatnie miejsce w drugoligowej tabeli drużyny bytomskiej Polonii, która stworzyła sobie więcej dogodnych okazji do strzelenia bramki, jednak nie potrafiła z nich skorzystać. Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki sytuacja odmieniła się po zmianie stron. Elblążanie po raz kolejny udowodnili, że są zespołem "własnego boiska", gdzie o punkty przyjezdnym jest niezwykle ciężko. Szalone 45 minut zakończyło się zdobyciem aż 6 goli, z czego 5 powędrowało na konto gospodarzy. Podopieczni Adama Borosa spointowali bardzo udany rok efektownym zwycięstwem 5:1 i po 19 meczach sezonu zajmują 7 miejsce w II lidze, tracąc do miejsca barażowego tylko 5 punktów.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy w pierwszej części spotkania był bezapelacyjnie golkiper Olimpii Wojciech Daniel, co nie najlepiej świadczy o postawie całego zespołu w tej fazie rywalizacji. Kilkakrotnie bramkarz gospodarzy w ekwilibrystyczny wręcz sposób ratował swoją drużynę przez utratą bramki. Goście z Bytomia nie mogli zagrozić elbląskiej obronie w ataku pozycyjnym, który rzadko kiedy kończył się strzałem. Zupełnie inaczej było przy wykonywaniu stałych fragmentów gry. Poloniści nie tylko znakomicie zagrywali piłkę, ale równie dobrze w polu karnym znajdowali się napastnicy. Przyjezdni najlepszą sytuację zmarnowali w okolicach 20 minuty, kiedy po centrze z rzutu rożnego na 4 metrze przez bramką bez krycia pozostawiony został Piotr Ceglarz. Jego strzał głową odbił Daniel, ale piłka wróciła pod nogi snajpera, którego anemiczna dobitka ponownie trafiła w golkipera Olimpii. Do przerwy było zatem bezbramkowo, ale to, co jest solą futbolu, czyli gole, kibice obejrzeli w drugiej połowie.
Pierwsza z serii bramek padła tuż po wznowieniu gry w drugiej połowie. Rzut wolny z 20 metra wykonywał Radosław Stępień. Playmaker Olimpii pokusił się o bezpośrednie uderzenie i przeniósł futbolówkę nad gęsto usianym murem przeciwników. Zmierzającą w róg piłkę miał na rękawicy Perdijić, ale ostatecznie wpadła ona do siatki i było 1:0. Na odpowiedź gości nie trzeba było długo czekać, a egzekutorem okazał się ten, który mógł zapewnić Polonii prowadzenie już w pierwszej części, czyli Piotr Ceglarz. Napastnik z Bytomia opanował w polu karnym bezpańską piłkę, przełożył ją sobie na lewą nogę mijając jednocześnie dwóch defensorów żółto-biało-niebieskich i strzałem w długi róg nie dał szans Wojciechowi Danielowi. Strata gola nie podłamała rozpędzających się z każdą minutą piłkarzy z Agrykola. Jakub Bojas odzyskał utracone prowadzenie niecałe 10 minut po bramce Ceglarza. Bramkostrzelny piłkarz wykorzystał głęboką centrę z prawej flanki i końcem buta musnął piłkę, która wpadła pod rękawem bramkarza Polonii. Mecz został rozstrzygnięty w 70 minucie. Wtedy też rzut karny na gola zamienił Łukasz Pietroń, a z boiska za celowe zagranie ręką (druga żółta kartka) wyleciał Peter Janosik i przez ostatnie 20 minut gospodarze grali w przewadze. To jeszcze dodało piłkarzom trenera Borosa jeszcze większej pewności. Elblążanie coraz częściej decydowali się na indywidualne zagrania. Na 7 minut przed końcem pogodzonych z porażką bytomian pogrążył pewnym strzałem w sytuacji sam na sam Paweł Piceluk. Fani miejscowych nie zdążyli jeszcze dobrze umościć się na swoich fotelach, a już zostali wywołani do braw minutę później. Piąte trafienie dla Olimpii uzyskał Michał Bartkowski, który dobił strzał Szuprytowskiego. Gospodarze wygrali wysoko i efektownie z ostatnią ekipą w II lidze 5:1 i do czwartej Puszczy Niepołomice tracą zaledwie 5 punktów. Walka o awans do I ligi jest zatem w dalszym ciągu otwarta.
Olimpia Elbląg - Polonia Bytom 5:1 [0:0]
1:0 - Radosław Stępień (48')
1:1 - Piotr Ceglarz (56')
2:1 - Jakub Bojas (65')
3:1 - Łukasz Pietroń (70'; rzut karny)
4:1 - Paweł Piceluk (83')
5:1 - Michał Bartkowski (84')
ZKS: Daniel, Bukacki, Iwanowski, Wenger, Pietroń, Danowski (Wolak), Sokołowski (Kubowicz), Stępień (Bartkowski), Kolosov (Bojas), Szuprytowski, Piceluk.
Trener: Adam Boros.
Wszystkie wyniki 19 kolejki II ligi:
Radomiak Radom 1:0 Stal Stalowa Wola
Siarka Tarnobrzeg 3:2 Puszcza Niepołomice
ROW 1964 Rybnik 2:1 Rozwój Katowice
Legionovia Legionowo 1:1 Błękitni Stargard
Gryf Wejherowo 1:1 Olimpia Zambrów
GKS Bełchatów 0:1 Kotwica Kołobrzeg
Warta Poznań 1:2 Raków Częstochowa
Polonia Warszawa 3:4 Odra Opole