Polska polityka bez lewicy? Rudnicki (SLD): nie jestem ani smutny, ani szczęśliwy
fot. BR / archiwum elblag.net
Polski parlament, po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat bez lewicy. Szok? Niedowierzanie? Na pewno dla Leszka Millera i Zjednoczonej Lewicy, która startowała w minionych wyborach. Do przekroczenia progu wyborczego zabrakło 0,45%. Jak ta zmiana wpłynie na polską politykę?
Zapytaliśmy o to Ryszarda Klima i Wojciecha Rudnickiego, elbląskich radnych z ramienia SLD. Tym razem przyszedł czas na odpowiedzi Rudnickiego:
- Wiele osób mnie o to pytało, bo jestem członkiem SLD i reprezentuję w Radzie te ideały lewicowe. Nie jestem ani smutny ani szczęśliwy. Dlaczego? Szybko podam argumenty. Po pierwsze: to musi doprowadzić do odrodzenia lewicy, ludzi nowych, ludzi pracowitych, ludzi młodych, którzy będą mieli lepsze pomysły na działalność lewicową, a nie oderwaną od rzeczywistości.
- Jestem, jako człowiek lewicy, przeciwko walce z kościołem – to po pierwsze. Bardzo mocno to podkreślam. Jestem osobą wierzącą i praktykującą, ale mam wrażliwość społeczną, być może dlatego, że z zawodu jestem psychologiem. Zajmijmy się biedą, wykluczeniem, osobami, które tej pomocy potrzebują, edukacją (nie możemy dopuścić do sytuacji, że dziecko nie może studiować, ponieważ rodzic nie ma na to środków).
- Wielkie hasła – to są tylko hasła. Działania, czyny – to jest dla mnie priorytet.
Powiązane artykuły
Polska polityka bez lewicy? Klim (SLD): „Mam bardzo wiele wątpliwości”
02.11.2015 komentarzy 3
To był dla niektórych prawdziwy szok. PKW podała oficjalne informacje: Zjednoczona Lewica nie dostała się do parlamentu. Wynik 7,55% to o 0,45% za mało, aby...