Polskie kąpieliska na szarym końcu pod względem czystości
Planujesz wakacje nad polskim morzem? Jesteś gotów na wydanie przynajmniej kilku tysięcy złotych? Zastanów się - być może lepiej (i zdrowiej) wyniosą Cię wakacje za granicą. Dlaczego? Komisja Europejska i Europejska Agencja Środowiska przygotowały raport „European bathing water quality in 2015” mówiący o jakości wody w kąpieliskach państw należących do Unii. Polska znalazła się na końcu stawki.
Pod oko ekspertów unijnych „wpadło” ponad 21,5 tys. kąpielisk we wszystkich krajach członkowskich Unii Europejskiej oraz w Albanii i Szwajcarii. Sprawdzano przede wszystkim to, czy w danym kąpielisku nie ma dwóch rodzajów bakterii: enterokoków i coli. W raporcie stan kąpielisk był oceniany w pięciostopniowej skali:
- „doskonały”
- „dobry”
- „wystarczająćy”
- „zły”
- „nieklasyfikowany”
W naszym kraju sprawdzono 197 miejsc, gdzie można wypocząć i wykąpać się. Wyniki?
Niestety, Polska wypadła… słabo (żeby nie powiedzieć - tragicznie). We wspomnianym raporcie przegoniły nas nawet te kraje, które nie mają dostępu do morza jak Węgry (68,7 kąpielisk „doskonałych”), Czechy (79,1%) czy Luksemburg (100%). Kurortów najwyżej próby jest u nas 60,9%, „dobrych” 21,8% a „wystarczających” 8,1%. Tych „złych” - tylko 1%. Daleko nam jednak do średniej unijnej wynoszącej 84,4% najwyższych ocen.
Raport jest o tyle smutny dla Polski, bo według statystyk stan wód w miejscowościach nadmorskich i tych położonych nad jeziorami i rzekami systematycznie się poprawia. Dla przykładu warto tu wspomnieć o tym, że w 2011 wskaźnik kąpielisk „doskonałych” wynosił 78,1% - w 2015 już 84,4%.
Trzy pierwsze miejsca zajął Luksemburg (100% kąpielisk „doskonałych”), Cypr (99,1%) oraz Malta (97,7%).
Źródło: Newsweek