Polubownie na Agrykola: Concordia Elbląg - Pogoń Siedlce 0:0
fot. Michał Kuna
Kibice zebrani przy „A8” nie mieli okazji oglądać wielu emocjonujących akcji, gra obu zespołów była chaotyczna, dlatego o bramkach nie mogło być mowy. Tak wyglądał wczorajszy pojedynek Concordii Elbląg z Pogonią Siedlce, który zakończył się bezbramkowym remisem.
Zarówno ekipa z Elbląga, jak i przyjezdni nie potrafili rozegrać składnej akcji, na co wielki wpływ miał na pewno stan murawy. Jeszcze dzień przed meczem władze Concordii starały się przełożyć termin spotkania, jednak komisja PZPN zarządziła, że mecz musi zostać rozegrany.
Pierwsza połowa była istną „kopanką”, przez większość czasu gra toczyła się w środku pola, żadna z ekip nie potrafiła przebić się w pole karne przeciwnika. Warte odnotowania było dośrodkowanie Stępnia, jednak golkiper Pogoni obronił strzał rywala. Chwilę później skontrował Dzienis z Pogoni, jednak strzał był niecelny i futbolówka przeleciała nad poprzeczką.
W drugiej część spotkania lekką przewagę pokazali goście, głównie za sprawą Czerkasa i Wójcika, na szczęście obrona gospodarzy radziła sobie z natarciem Siedlczan nie pozwalając na zdobycie przewagi bramkowej. W 57. minucie świetną okazję do zdobycia gola miał Nadolny, który w sytuacji sam-na-sam strzelił wprost w ręce bramkarza.
Chaotyczna gra Concordii powodowała, że do szybkiego kontrataku przechodziła Pogoń, jednak strzały napastników były niecelne. Mecz zakończył się polubownie, każda z drużyn otrzymała po punkcie do ligowej tabeli.
Concordia Elbląg – Pogoń Siedlce 0:0
Concordia: Zoch — Bogdanowicz, Lepczak, Sadowski, Sambor, Uszalewski, Stępień A., Szmydt (74' Kiełtyka), Zejglic (85' Stępień A.), Szuprytowski, Nadolny (74' Korzeniewski)
Pogoń: Kozaczyński - Kwiatkowski, Urbański, Nowak, Guzek, Dzienis (76' Jędrzejczyk), Rodak, Stromecki, Kosiec, Dziubiński (46' Czerkas), Ekwueme (46' Wójcik)