Pomijana przez media kandydatka z Elbląga jako jedyna z województwa w studiu wyborczym przed Sejmem
fot. Marcin Mongiałło (zdj. po lewej stronie) / wolna licencja
5 października 2019 r. w jedenastu miejscach w Polsce odbędą sie debaty z kandydatami opozycji do parlamentu – tzw. ulicznikami. Cześć dostała zaproszenie do Warszawy pod gmach parlamentu przy ul. Wiejskiej na debaty w formule jeden na jeden. Od godziny 15.00 kandydaci będą dostępni dla mediów pod Sejmem. Wśród nich Angelika Domańska – jako jedyna z okręgu wyborczego nr 34 (i województwa warmińsko-mazurskiego)). Według Angeliki Domańskiej, która startuje do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej (Zieloni, nr 14 na liście), media ją pomijają, a dla liderów partyjnych tacy kandydaci jak ona są jedynie mięsem armatnim. Dlatego też postanowiła pojechać do stolicy i tam prezentować swój program dziennikarzom i wyborcom.
W Warszawie trzech dziennikarzy przepyta kandydatów do parlamentu. Naszym koleżankom i kolegom z grup prodemokratycznych, którzy wraz z nami protestowali przez poprzednie 4 lata i chcą w Sejmie czy Senacie być naszym głosem, chcemy dać możliwość przedstawienia się szerszej publiczności. Nie mają możliwości reklamowania się w telewizji publicznej, więc z naszymi obywatelskimi mediami zaproponowaliśmy taką formę pomocy. Spotkamy się z tymi, którzy będą nas reprezentować i dlatego ważne jest, abyśmy poznali ich kompetencje czy zainteresowania.
– mówią organizatorzy spotkania.
Politycy – czy to PO, czy Lewicy – unikają nas jak ognia. Jesteśmy uliczną opozycją, bo zawsze była parlamentarna i ta uliczna. Parlamentarna – PO i Nowoczesna – z początku wykorzystywali KOD, aż w końcu go przejęli i rozwalili. Jesteśmy za tym, aby człowiek nie był traktowany jak przedmiot, ale by był podmiotem. Jesteśmy przeciwko dzikiemu kapitalizmowi. Osobiście chcę czuwać nad tym, aby prawo było przestrzegane.
Ogólnie chodzi o to, by ludzie mogli się dowiedzieć, że my jako „ulicznicy”, czasami skrajnie różnimy się w poglądach na formy protestu oraz naprawienie państwa po PISi-ie. Jedni chcą znowu tzw. „grubej kreski”, inni Trybunału Stanu i dozgonnego zakazu pełnienia funkcji publicznych. Cześć jest liberałami, a inni socjalistami, są wśród nas wierzący i ateisci. Chodzi o to by pokazać, że mimo skrajnych różnic i starć między nami, od grudnia 2016 roku jesteśmy dla siebie wsparciem i żaden „ulicznik” nie zostaje sam. Zdajemy sobie też sprawę, że jeśli PiS zyska większość, a politycy opozycji parlamentarnej nie będa potrafili – tak jak było w mijajacej kadencji, z drobnymi wyjątkami – stanąć w obronie walczącej ulicy, to konsekwencje naszych dzialań poniesiemy my. Nie będą to już wyroki z Kodeksu wykroczeń – mandaty czy grzywny. Prokuratury w całym kraju w dalszym ciągu pracują nad zarzutami karnymi. Sprawy te nie ruszają – czekają na okres po wyborach. Osobiście mam zarzuty z dwóch artykułów kodeksu karnego.
– powiedziała Angelika Domańska.
Rozmowy z Kandydatami przed Sejmem
15.30 – 16.00
SENAT: Edward Rzepka
SEJM: Jarosław Szostakowski – KO
Halina Kantor
16.00 – 16.30
Walentyna Rakiel-Czarnecka – PSL
Piotr Zygarski – KO
16.30 – 17.00
- Sylwia Krajewska – KO
- Halina Flis-Kuczyńska – PSL
17.00 – 17.30
- Agnieszka Wyrwał – KO
- Piotr Owczarski – PSL
17.30 – 18.00
- Andżelika Domańska- KO – Zieloni
- Sławomir Borys Miłow – Lewica
18.00 – 18.30
- Ewa Krawczyk-Dębiec – KO
- Grzegorz Kamiński – KO
18.30 – 19.00
Andrzej Krzysztof Luft – KO
Jacek Wiśniewski – KO