› bieżące
21:30 / 07.07.2020

Pomóż Irkowi stanąć na nogi. Elblążanin po wypadku potrzebuje pomocy

Pomóż Irkowi stanąć na nogi. Elblążanin po wypadku potrzebuje pomocy

Informację o ciężkiej sytuacji Pana Ireneusza otrzymaliśmy od pani Doroty Brzozowskiej z grupy „Oddam obiad – Elbląg”.  Od ponad dwóch lat wolontariusze z naszego miasta pomagają nie tylko w zapewnieniu podstawowych potrzeb żywnościowych dla potrzebujących, ale również angażują się w rozwiązywanie ludzkich dramatów. Taka też jest ta sprawa. Elblążanin miał wypadek, którego konsekwencją była amputacja nogi. Od tego czasu ma problem ze znalezieniem zatrudnienia. Mocnym ograniczeniem jest brak protezy, która dużo kosztuje. Trudno mu żyć ze świadomością, że główny ciężar utrzymania rodziny spoczywa na barkach żony. Wspólnie wychowują trójkę dzieci, więc potrzeby są naprawdę duże. Nie dotyczą tylko kwestii zarobkowych, ale są również zwiazane z codziennym prowadzeniem gospodarstwa domowego. Pan Ireneusz bardzo chciałby pomóc swojej małżonce, ale dopóki nie będzie miał protezy, dopóty nie jest w stanie nic zrobić. Niedawno założył profil zbiórkowy na portalu Siepomaga.pl.

Wypadek miał miejsce jedenaście lat temu. Jechałem motocyklem do rodziny i w pewnym momencie wpadłem w poślizg. Wynikiem tego wypadku było otwarte złamanie prawego piszczela, którego konsekwencje ciągną się za mną do dziś i będą ze mną do końca życia. Na początku miałem wielokrotnie założony gips, dwa razy ilizarow, później doznałem wielu infekcji, które negatywnie wpłynęły na proces gojenia się rany. Przez wiele lat ja oraz lekarze ciężko walczyliśmy, by choć trochę przywrócić moją nogę do pełnej sprawności. Przeszedłem wiele skomplikowanych operacji. Były to dla mnie bardzo ciężkie doświadczenia. Wiele pobytów w szpitalu, jak i duże unieruchomienie źle na mnie wpłynęły.

 

W pewnym momencie zacząłem tracić nadzieję na powrót do zdrowia i ostatecznie zdecydowałem, że najlepszym rozwiązaniem będzie amputacja kończyny. Po tej operacji było mi nadzwyczajnie ciężko, a bóle były bardzo uciążliwe lecz z czasem powoli godziłem się z brakiem nogi. Dodatkowym utrudnieniem w tym wszystkim były dla mnie złe warunki mieszkalne lecz w tym roku los się do mnie uśmiechnął i razem z rodziną dostaliśmy się do programu „Nasz Nowy Dom”, do którego zostaliśmy zgłoszeni przez gminę. Teraz pozostał mi jeszcze jeden problem. Niewygodna proteza, która uniemożliwia nawet codzienne funkcjonowanie. Ciężko jest mi się poruszać wokół domu i nie jestem w stanie pójść do pracy by wspomóc małżonkę w utrzymaniu rodziny.

– powiedział nam pan Ireneusz.

Możecie pomóc w zakupie protezy za pośrednictwem portalu zbiórek charytatywnych Siepomaga.pl:

www.siepomaga.pl/ireneusz-kessling

Liczy się naprawdę każda, nawet najmniejsza wpłata. Razem możemy wiele!

15
0
oceń tekst 15 głosów 100%