Anna Kamińska, która od lat pomaga dzikim zwierzętom nie tylko z rejonu Elbląga (ratuje je po wypadkach, a po leczeniu i rehabilitacji – przywraca naturze), chce zbudować stajnię – m.in. dla niewidomego konia z interwencji, woliery dla lisów i szopów które, uciekły z ferm unikając śmierci, pragnie wybudować i ogrodzić wybiegi dla saren... Ma również w planach postawić niewielki szpital dla zwierząt – miejsce, w którym weterynarz na miejscu udzieli im pomocy. Na to wszystko potrzbne są duże środki finansowe. Dlatego w dalszym ciągu prosi o wsparcie. Suma, którą dotychczas udało się zebrać (mimo, że niamała) to kropla w morzu potrzeb, zważywszy na bardzo wysoki koszt planowanych inwestycji.

Głównym celem działalności Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Jelonkach jest opieka nad dzikimi zwierzętami, które takiej pomocy potrzebują. Trafiają tu zwierzęta po wypadkach komunikacyjnych, postrzelone, osierocone. Poddawane są leczeniu, po czym zostają wypuszczane na wolność. Ośrodek powstał w 2013 roku i aktualnie ma pod swoją pieczą około 100 zwierząt. Od samego początku prowadzi go Anna Kamińska i jest utrzymywany wyłącznie z darowizn od osób prywatnych i firm. Każda złotówka jest przeznaczana na poprawę bytu przebywających tu zwierząt (zakup karmy, lecznie, bieżące potrzeby), w związku z czym praktycznie niemożliwe jest wygospodarowanie dużej kwoty potrzebnej, aby zrealizować tak dużą inwestycję.

Samo ogrodzenie terenu to koszt 50,000 zł a to niestety nie koniec. Potrzebujemy 150,000 zł. Jak to dokładnie wygląda?

• 80 000 zł – budowa i wyposażenie szpitalika
• 50 000 zł – ogrodzenie 3 hektarów ziemii i wydzielnie wolier
• 20 000 zł – na stajnię dla naszych koni

.– Anna Kamińska podaje szacunkowe koszty koniecznych inwstycji.

Możecie pomóc za pośrednictwem profilu zbiórki na portalu Pomagam.pl:

Jelonki zbierają na nowy dom

Tam tez znajdziecie dużo więcej informacji, m.in. na temat przyczyn rozbudowy Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt w Jelonkach.

Zobaczcie nasz archiwalny materiał filmowy.