› sport
22:40 / 13.05.2017

Porażka z Pogonią przekreśliła szansę Mebli Wójcik na Puchar Ligi

Porażka z Pogonią przekreśliła szansę Mebli Wójcik na Puchar Ligi

fot. archiwum elblag.net

Mecz z Pogonią Szczecin miał dla piłkarzy ręcznych z Elbląga podwójną wagę. Z jednej strony rywalizacja z ekipą Rafała Białego była pożegnaniem naszych szczypiornistów z elbląską publicznością w tym sezonie, a z drugiej decydowała o tym, czy w grupie "Suzuki" Pucharu Ligi dojdzie do przetasowań i "Meblarze" zdołają zdystansować prowadzący zespół z zachodniopomorskiego. Gospodarze doskonale pamiętają poprzednie starcie z tą drużyną we własnej hali, ponieważ wtedy też po raz pierwszy wygrali w zawodowej Superlidze. Niestety tego scenariusza nie udało się odtworzyć i tym razem górowali szczecinianie, którzy dzięki wygranej 28:25 zapewnili sobie również awans do finału, w którym zmierzą się ze zwycięzcą grupy "Select" (póki co prowadzi w niej gdańskie Wybrzeże).

Wynik meczu otworzył najlepszy strzelec gospodarzy w tym sezonie, czyli doświadczony obrotowy Bartosz Janiszewski. W 3. minucie "Meblarze" drugi i ostatni raz wyszli na prowadzenie (2:1). Pogoń na pierwszą przewagę wyprowadził w 4. minucie były reprezentant Polski, Bartosz Konitz. Po trafienie Kirila Kniazeu w 9. minucie przyjezdni objęli pierwsze dwubramkowe prowadzenie (6:4). Beniaminek nie poddał się jednak i już po dwóch kolejnych skutecznych akcjach w ofensywnie doprowadził do remisu. Elblążanie zanotowali po chwili przestój, bowiem przez 5 kolejnych minut nie potrafili znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza Pogoni. Ta z kolei wykorzystała niemoc gospodarzy i odskoczyła na 9:6, a znakomicie radził sobie pod bramką Bartosza Dudka najlepiej rzucający w tym meczu Wojciech Zydroń. Kolejny raz gracze Wójcika podjęli rękawicę i odrobili część strat (8:9). Kolejny kryzys ekipa Jacka Będzikowskiego zanotowała między 23. a 26. minutą. Wtedy Pogoń trzy raz z rzędu pokonała obronę (13:9). Dzięki świetnej końcówce w wykonaniu Mikołaja Kupca wynik do przerwy dla jego drużyny był tylko o dwie bramki gorszy niż gości (13:15).

Po zmianie stron szybkie trafienie padło łupem Zydronia (13:16). Gospodarze raz jeszcze wstali z kolan i ruszyli do ataku. Mieli duże wsparcie w bramce ze strony Bartosza Dudka. Kiedy w 38. minucie do bramki gości skutecznie rzucił Piotr Adamczak, straty elblążan zostały odrobione (16:16). Emocje zatem ponownie wróciły i zanosiło się na interesującą końcówkę. Beniaminek pozwolił jednak przyjezdnym na odrodzenie i zdobycie trzech bramek z rzędu (16:19). Przez kolejne minuty bardziej doświadczony zespół Rafała Białego kontrolował wydarzenia na boisku i nie pozwalał gospodarzom na odrabianie strat. Po skutecznej akcji w wykonaniu Jakuba Radosza szczypiorniści Wójcika przegrywali już 19:24. Nadzieje odżyły, kiedy trzy bramki padły łupem skrzydłowych - Grzegorza Dorsza i Adama Nowakowskiego (22:24). Ten pierwszy po chwili powędrował jednak na ławkę kar, a goście ponownie o dwie bramki powiększyli swoją przewagę (22:26). Na dogonienie Pogoni elblążanom zabrakło już czasu i ostatecznie stanęło na wyniku 28 do 25 dla szczecinian, którzy zapewnili sobie tym samym pierwsze miejsce w grupie "Suzuki" i zagrają w decydującym starciu o Puchar PGNiG Superligi.

Jacek Będzikowski (Meble Wójcik Elbląg):

- Na papierze drużyna ze Szczecina jest od nas lepsza, dysponuje bardziej doświadczonymi zawodnikami. Żeby wygrać musieliśmy zagrać na 100 % swoich możliwości, ale popełniliśmy za dużo błędów w drugiej połowie. To nie pozwoliło nam na zwycięstwo, podobnie jak zbyt duża ilość kar i łatwo straconych bramek. Szkoda straconych punktów, ale gramy dalej. Końcówka sezonu jest dla nas obiecująca i pokazuje nam, że jesteśmy w stanie wygrywać, gdy gramy w pełni skoncentrowani i wykorzystujemy swoje sytuacje rzutowe. Dziś tego jednak zabrakło.

Meble Wójcik Elbląg - Pogoń Sandra SPA Szczecin 25:28 [13:15]

MWE: Dudek, Fiodor - Kupiec 6, Janiszewski 5, Dorsz 4, Nowakowski 3, Piotr Adamczak 2, Moryń 2, Żółtak 2, Tórz, Paweł Adamczak, Olszewski.

Trener: Jacek Będzikowski.

Sezon szczypiorniści Wójcika zakończą w Piotrkowie Trybunalskim meczem z innym beniaminkiem Piotrkowianinem. Spotkanie odbędzie się 19 maja o godzinie 18:30.

Źródło: www.ksmeblewojcikelblag.pl

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%