› bieżące
10:30 / 16.12.2014

Porównajmy Elbląg z Nowym Dworem Gdańskim

Porównajmy Elbląg z Nowym Dworem Gdańskim

fot. panoramio.com

Zazwyczaj w elbląskich gazetach można przeczytać o porównaniu Elbląga z innymi, dużymi miastami, takimi jak Gdańsk, Warszawa bądź Olsztyn. A czasem nie trzeba szukać aż tak daleko, żeby zobaczyć znaczne różnice – zaczyna swój list, przesłany na naszą skrzynkę redakcyjną, Czytelniczka Anna.

Od kilkunastu lat mieszkam w Elblągu. Mam jednak rodzinę w Nowym Dworze Gdańskim, więc jestem częstym gościem tego miasteczka. Moim zdaniem różnice pomiędzy „dużym Elblągiem” a „małym Nowym Dworem” są widoczne na pierwszy rzut oka, przynajmniej dla mnie. Ostatnimi czasy ja i moja rodzina jeździmy do Nowego Dworu do… lekarzy-specjalistów. Kolejki i czas oczekiwania jest o wiele mniejszy, niż w Elblągu. I to wcale nie prywatnie! Fundusz NFZ w województwie pomorskim najwidoczniej działa o wiele sprawniej. Dla porównania – ostatnio musiałam udać się do kardiologa. W Elblągu wizyta w lutym. W NDG – 2 tygodnie oczekiwania.

Sprawa numer dwa: sklepy-sieciówki. W Nowym Dworze (paradoks!) jest ich więcej, niż w Elblągu. A przynajmniej jest większa różnorodność. U nas Biedronki, Żabki, po jednym Carrefour, Kaufland i Leclerc. Ekonomii nie kończyłam, ale dziwi mnie to dlaczego w natłoku Klientów rosyjskich (którzy kasę podobno mają i to nie małą) kolejne sklepy nie chcą się otwierać.

Nie piszę tego, aby skrytykować Elbląg (w końcu to miasto, w którym mieszkam i z którym się utożsamiam). Piszę to po to, aby zauważyć jak dużo można zyskać przez dołączenie do danego województwa. Olsztyn zabiera dużo, daje jeszcze mniej. W pomorskim dbają o nawet małe mieścinki jak Nowy Dwór Gdański. Być może pomysł referendum o przyłączenie Elbląga do naszego zachodniego województwa nie był zły…

Czytelniczka Anna.

19
4
oceń tekst 23 głosów 83%