Radni nie wyrazili zgody na zmianę w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego rejonu ul. Donimirskich. Tym samym upadł projekt budowy drogi łączącej tą ulicę z Browarną, którą chciał wykonać inwestor budynku mieszkalnego.

Inwestor, który buduje budynek mieszkalny na ul. Donimirskich zwrócił się z prośba do prezydenta Jerzego Wilka, a także do radnych o możliwość zmian w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego. W zamian za pozwolenie na dobudowanie jednego piętra w budynku, dodatkowo wybuduje drogę dojazdową z ul. Donimirskich do ul. Browarnej.

Pomysł poparło 600 mieszkańców tego rejonu miasta, którzy nawet złożyli w tej sprawie petycję do prezydenta Wilka. Jednak wkrótce do Ratusza wpłynęła także petycja 100 mieszkańców, którzy z kolei nie wyrażali zgody na dobudowanie jeszcze jednego piętra powstającego budynku.

Pod obrady Rady Miasta trafił projekt zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego ul. Donimirskich.

W tej sprawie protestowała radna Jolanta Lisewska.

- Niedawno przyszli do mnie mieszkańcy ulicy Donimirskich, którzy zwracali uwagę na to, że zgadzają się na budowę drogi, ale nie na to, by dobudować piętro w nowo powstającym budynku. – mówiła radna. – Mówię w imieniu mieszkańców, którzy zostali wprowadzeni w błąd przez radnego Klima. Radny na forum internetowym obiecał im, że ta uchwała nie będzie wprowadzona pod obrady sesji.

Radny Ryszard Klim wskazywał jednak, że posiada petycję podpisaną przez 600 mieszkańców, którzy chcą budowy takiego łącznika, między ulicami: Donimirską i Browarną.

Radni jednak nie wyrazili zgody na zmiany w Miejscowym Planie Zagospodarowania Przestrzennego, nie dopuszczając odpowiedniego projektu uchwały pod obrady sesji. Tym samym inwestor nie ma zgody na dobudowanie kolejnego piętra swojego budynku. Mieszkańcy jednak nie otrzymają drogowego łącznika z ul. Browarną. Na taką inwestycję nie ma bowiem środków w budżecie miasta.