Portfel dziadka i babci. Jak finansowo radzą sobie najstarsi Polacy? Kto ich oszukuje?
Prawie połowa osób pobierających emeryturę otrzymuje nie więcej niż 1,8 tys. zł. W ostatnim roku ich zadłużenie wzrosło o 61. proc. Zdarza się, że starsze osoby spłacają kredyty, które de facto zaciągnęły ich dzieci lub wnuki.
W Dniu Babci i Dziadka zaglądamy do portfeli najstarszych Polaków. Jak polscy emeryci radzą sobie finansowo?
W Polsce jest ponad 7,3 mln osób starszych w tzw. wieku poprodukcyjnym, co stanowi 19 proc. wszystkich Polaków. Ponad 5 mln stanowią kobiety po 65 roku życia, a 2,2 mln mężczyzni. Liczba emerytów i rencistów z roku na rok rośnie. GUS prognozuje, że w 2050 będzie ich 11 mln, czyli ponad 32 proc. wszystkich Polaków.
Ile zarabia babcia i dziadek?
Z raportu ZUS na temat wysokości emerytur i rent w marcu 2015 roku wynika, że prawie połowa emerytów (46 proc.) otrzymuje nie więcej niż 1,8 tys. zł. Przeciętna miesieczna emerytura w 2014 r. wyniosła niewiele ponad 2 tys. zł. Tylko niecały 1 proc. emertów pobiera emeryturę powyżej 5 tys. zł.
Świadczenia emerytalne w Polsce należą do najniższych w Europie.
Z kolei w rapocie GUS „dochody i warunki życia w Polsce” (badania EU-SILC 2014) wynika, że emeryci w 2014 r. mieli do dyspozycji przeciętnie roczne dochody netto na 1 os. w gospodarstwie w wysokości 16 tys. 779 zł, czyli miesięcznie ok. 1398 zł. Było to o niecałe 50 zł miesięcznie więcej niż w roku 2013.
Z tak niskiej emerytury na niewiele można sobie pozwolić. Nie dziwi zatem fakt, że najstarsi Polacy są najmniej zadowoloną ze swojej sytuacji grupą w prowadzonych diagnozach społecznych. Wielu emerytów ma niskie dochody, tak że faktycznie czasem nie wystarcza na regulowanie bieżących opłat.
Jednak – jak zwraca uwagę - Konferencja Przedsiębiorstw Finansowych, „sytuacja finansowa osób starszych w Polsce jest zdecydowanie bardziej złożona i dlatego nie warto utrwalać obrazu osób starszych, które nie radzą sobie finansowo”. Niektórzy szukają dodatkowych źródeł dochodu poza emeryturą i pozostają aktywni na rynku pracy.
Czemu starsi Polacy pożyczają?
Z danych KRD wynika, że w ostatnim roku zadłużenie polskich emerytów wzrosło o 61 proc. Starsi Polacy mają obecnie ponad 2 miliardy złotych długów, a średni dług emeryta to 10 tys. zł. Ta kwota jest o prawie 5 razy wyższa niż wysokość średniej emerytury.
Długi emerytów wynikają m.in. z zaciągniętych pożyczek czy kredytów, a 14 proc. ma problemy z opłaceniem czynszu i rachunków związanych z użytkowaniem lokalu,13 proc., nie może poradzić sobie z zapłatą za abonament telefoniczny, a 11 proc. zalega dostawcom telewizji.
Zdarza się jednak, że starsze osoby do swoich finansów podchodzą bardzo nierozsądnie. Zaciągają kredyty lub pożyczki, podpisują umowy abonamentowe, a po zsumowaniu wszystkich miesięcznych wydatków okazuje się, że ich wartość przewyższa ich dochody – zauważa Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Babcia jako „słup”?
Zdaniem eksertów od długów, zdarza się, że to czasem właśnie rodzina wykorzystuje emerytów jako tak zwane „słupy”
Najbliżsi, dzieci lub wnuki, często nie mają zdolności kredytowej lub są na dorobku i o pomoc proszą babcie lub dziadków, obiecując, że zaciągnięte zobowiązania będą spłacać sami. Starsze osoby, w dobrej wierze, podpisują umowy, często nawet nie zdając sobie sprawy z konsekwencji – zauważają specjaliści od długów.
Radosław Koński, dyrektor Departamentu Windykacji Kaczmarski Inkasso przyznaje, że „problem pojawia się wtedy, kiedy pieniądze przestają wpływać na konta wierzycieli, a emeryt dowiaduje się, że musi spłacić dług za najnowsze PlayStation czy smartfon, nie mając nawet pojęcia, do czego używa się takiego sprzętu” - Dla wierzyciela tłumaczenie, że to wnuk miał płacić za zobowiązanie, nie jest żadnym usprawiedliwieniem – dodaje.
Eksperci ostrzegają, że „jeśli podpisuje się umowę, która nakłada zobowiązania finansowe, to obowiązek ich spłacenia ciąży na tym, kto składa podpis i to od niego wierzyciel będzie domagał się zapłaty”. - Nie interesują go okoliczności jego powstania i to czy ktoś miał się do nich dokładać” – podkreśla Konrad Siekierka, radca prawny z kancelarii prawnej Via Lex.
Sytuacja emerytów poprawi się?
Od 2016 r. dochody najstarszych Polaków mają się nieznacznie poprawić. Przyjęta przez Sejm w styczniu ustawa przewiduje, że do emerytur i rent poniżej dwóch tysięcy złotych będzie przyznawany jednorazowy dodatek. O ile więcej pojawi się w portfelach babci i dziadka? To zależy. Najwyższy dodatek mają otrzymać Ci, którzy dostają najniższe emerytury i renty – 400 zł dla otrzymujących świadczenia do 900 zł, 300 zł przy świadczeniu 900-1100 zł, 200 zł przy świadczeniach między 1100-1500 zł. Dla tych Polaków, którzy dostają emeryturę pomiędzy 1,5 tys. a 2 tys. dodatek wyniesie 50 zł.
Źródło: Kurier PAP - www.kurier.pap.pl