Poseł Jerzy Wilk: Ludzi trzeba traktować poważnie
fot. elblag.net
Z posłem Jerzym Wilkiem (Prawo i Sprawiedliwość) rozmawialiśmy o podejmowanych przez niego interwencjach i zbliżających się wyborach samorządowych.
Spotkaliśmy się w pana biurze. Z jakimi sprawami przychodzą do pana interesanci?
To przede wszystkim kwestie związane z życiem w mieście, które, w ogromnej większości leżą w gestii władz samorządowych – przede wszystkim prezydenta miasta. Elblążanie mają zastrzeżenia do przydziału mieszkań – zarzucają władzom miejskim brak obiektywizmu w tej kwestii, Drugim kompleksem spraw są przeprowadzane w mieście prace, przede wszystkim roboty drogowe. Interesanci wiele z nich oceniają bardzo krytycznie.
Prosimy o przykłady
Mówią o nierównych chodnikach, bezsensownym przebiegu niektórych tras…
Ciekawe...
Chodzi na przykład o ścieżki rowerowe, które kończą się na słupie – Al. Tysiąclecia, czy przebiegają przez przystanek autobusowy - na ul. Hetmańskiej.
Dostaje pan takie sygnały i co dalej?
Ludzie przychodzą do mnie, a ja interweniuję u prezydenta miasta. Nie ukrywam, że często ciężko mi się z nim pracuje. Dostaję zwykle mało konkretne odpowiedzi typu: „zajmiemy się sprawą” albo - „już się tą sprawą zajęliśmy”.
Skoro już jesteśmy przy prezydencie miasta. Czy Prawo i Sprawiedliwość ma już swojego kandydata na to stanowisko w zbliżających się wyborach samorządowych?
Nie ma jeszcze decyzji o konkretnym kandydacie, choć oczywiście mówi się o kilku osobach.
Może coś bliższego…
Za wcześnie jeszcze o tym mówić. Cel jest jeden: wygrana. Dotyczy ona zresztą nie tylko stanowiska prezydenta, ale i utrzymania większości jaką PiS ma w Radzie Miejskiej.
To ostatnie zależy od oceny obecnych radnych przez elblążan.
Myślę, że wypadnie ona dobrze. Nasi samorządowcy wsłuchują się w potrzeby ludzi, traktują ich poważnie, nie zbywają.
Czy tak jest rzeczywiście pokażą wybory. Dziękuję za rozmowę.