Poseł Twojego Ruchu Wojciech Penkalski znów spotkał się policjantami z drogówki. Tym razem braniewski parlamentarzysta przekroczył prędkość o 39 km/h, a w czasie jazdy prowadził rozmowę przez telefon komórkowy. Chciał przyjąć mandat, ale go nie dostał. Dlaczego?

Do zdarzenia doszło wczoraj na trasie Orneta – Dobre Miasto. Policjanci zatrzymali do kontroli samochód, który przekroczył prędkość a kierowca w czasie jazdy rozmawiał przez telefon komórkowy. Jak się okazało piratem drogowym był poseł Twojego Ruchu Wojciech Penkalski. Kontrola dokumentów wykazała ponadto, że poseł nie posiada aktualnego ubezpieczenia OC. Jednak ten wybryk posła nie zakończył się wręczeniem mandatu. Choć parlamentarzysta Twojego Ruchu o to prosił, policjanci mandatu nie wypisali. Dlaczego?

Jak tłumaczą policjanci, poseł Wojciech Penkalski jest im znany, a immunitet poselski nie pozwala im na ukaranie parlamentarzysty mandatem.

W styczniu tego roku poseł nie zatrzymał się do kontroli policyjnej, tłumacząc później, że nie zauważył radiowozu. Po krótkim pościgu kierowcę zatrzymał zamknięty przejazd kolejowy w Lubominie. Penkalski od razu pokazał legitymację poselską, a funkcjonariusze poinformowali, że opis zdarzenia będą musieli przekazać marszałkowi Sejmu.

Z relacji patrolu wynika, że to zdenerwowało posła, który stał się opryskliwy i groził funkcjonariuszom wyrzuceniem z pracy. Sam Penkalski w oświadczeniu zaprzeczył, jakoby uciekał przed policją.

Wojciech Penkalski znajdował się na czele listy piratów drogowych z immunitetem. Tylko w styczniu 2013 roku fotoradar ustrzelił go 3 razy. Do tego raz zatrzymała go drogówka. W 2012 roku też 3 razy lądował w notesach policjantów.